No shit Sherlock!
Tylko Ty nie zrozumiałes, dlaczego napisałem o 300 mln wplywu, czy jeszcze sa jacys inni umysłowo ociężali?
Nie zamierzam dyskutować preferencji kinowych Amerykanów, czy ich wakacyjnej frekfencji, tylko w najprostszy sposób na swiecie udowadniam, że piszesz bzdury, bo wpływy z wyświetlania filmu, juz przekroczyły 300 mln, a jeszcze silny rynek japoński czeka na premiere.
Głupotą byłoby sądzić, iż twierdzę, ze 28 mln to dobre otwarcie, skoro używam boxofficemojo.com jako źródła i narzędzia do analizy danych statystycznych. Ale Ty pisanymi przez siebie głupotami się nie przejmujesz, bo zawsze możesz je wyedytować, albo "schować w koszu". Chciałem natomiast zasugerować, że być może Twoja szklana kula działa równie kiepsko, jak Twój "ignore", nałożony na moje posty.
Tylko Ty nie zrozumiałes, dlaczego napisałem o 300 mln wplywu, czy jeszcze sa jacys inni umysłowo ociężali?
Nie zamierzam dyskutować preferencji kinowych Amerykanów, czy ich wakacyjnej frekfencji, tylko w najprostszy sposób na swiecie udowadniam, że piszesz bzdury, bo wpływy z wyświetlania filmu, juz przekroczyły 300 mln, a jeszcze silny rynek japoński czeka na premiere.
Głupotą byłoby sądzić, iż twierdzę, ze 28 mln to dobre otwarcie, skoro używam boxofficemojo.com jako źródła i narzędzia do analizy danych statystycznych. Ale Ty pisanymi przez siebie głupotami się nie przejmujesz, bo zawsze możesz je wyedytować, albo "schować w koszu". Chciałem natomiast zasugerować, że być może Twoja szklana kula działa równie kiepsko, jak Twój "ignore", nałożony na moje posty.
