O rany Gieferg, prowadzisz od 14 lat kajecik z wyjściami do kina? zarąbista sprawa
Chadzam raczej rzadko, albo na superprodukcje jak Hobbit lub z żoną na kameralne kino do Pioniera 1909 (najstarsze kino w Europie)
Najlepiej wspominam jednak studia gdzie bywało się na masie przeglądów ambitnego kina. Swego czasu Stopklatka organizowała takie, nawet gazetkę wydawała (chyba do dziś ma siedzibę w moim mieście). Tak zapoznałem się z filmografią Lyncha, Tarkowskiego, Bergmana i w pewnym stopniu ukształtowałem swój gust.
Chadzam raczej rzadko, albo na superprodukcje jak Hobbit lub z żoną na kameralne kino do Pioniera 1909 (najstarsze kino w Europie)
Najlepiej wspominam jednak studia gdzie bywało się na masie przeglądów ambitnego kina. Swego czasu Stopklatka organizowała takie, nawet gazetkę wydawała (chyba do dziś ma siedzibę w moim mieście). Tak zapoznałem się z filmografią Lyncha, Tarkowskiego, Bergmana i w pewnym stopniu ukształtowałem swój gust.
