08-05-2017, 18:08
Mi się scena masakry wizualnie podobała, tylko że jest moralnie problematyczna w kontekście całego wątku Yondu, który opiera się przecież na odkupieniu i rehabilitacji. No bo niby cała ta akcja z Quillem ma mu oczyścić sumienie. Ja rozumiem, że życie pirata rządzi się właśnymi prawami, ale zemsta słabo się rymuje z poświęceniem. Co do Kraglina, to naprawdę wydaje mi się, że jest po prostu idiotą i mamy tu do czynienia z pożarem, który przypadkowo wywołuje i potem stara się ugasić jednocześnie w nim nie ginąc.
