09-05-2017, 12:13
Luzik, jak tam wolisz :-) Po prostu ten krótki opis z wątku o Wołyniu nie traktuję jako "recenzji"... plus przynajmniej według mnie krytykujesz tam najwieksze atuty filmu, bez chęci zrozumienia ich. I ok... Wołyń nie musi się na maxa podobać (Chociaż to jedne z ważniejszych i lepszych filmów wojennych ostatnich lat. A na pewno Polskich. Komasa to szczurek przy Smarzolu) ale żeby Miasto wprowadzało taki zachwyt, to już mnie zaskakuje. Sam uważam to za kino mocno... dziecinne i efekciarskie w istocie, ale luz może właśnie to lubisz.
