Oglądałem w TV Wołodyjowskiego w dwóch częściach (74 i 77 minut) i to na pewno więcej niż raz. W necie można znaleźć w takiej postaci zarówno wersję sprzed (chyba DVD), jak i po rekonstrukcji (z TVP). Część II zaczyna się na scenie rozmowy Baski z córką Nowowiejskiego. Na dobrą sprawę to wydawało mi się, że nigdy go nie widziałem puszczanego w TV w całości.
"Potop" raz oglądałem nawet w czterech (albo i pięciu) puszczanych w ciągu całego dnia z przerwami - to był mój pierwszy seans, który oczywiście bardzo dobrze wspominam (film wydawał się przez to jeszcze dłuższy), podejrzewam, że było to pod koniec lat 80-tych. Może Daras to pamięta?
"Potop" raz oglądałem nawet w czterech (albo i pięciu) puszczanych w ciągu całego dnia z przerwami - to był mój pierwszy seans, który oczywiście bardzo dobrze wspominam (film wydawał się przez to jeszcze dłuższy), podejrzewam, że było to pod koniec lat 80-tych. Może Daras to pamięta?
