Do Monalizy w Luwrze podejdziesz najwyżej na kilka metrów i dodaktowo jest za szybą. Czy to skreśla odbiór tego obrazu? bo nie zoabczyłes go pod lupą a jak chcesz z bliska w albumie zobaczyć to masz przekłamane kolory i wielkość. Czyli co, nie da się odebrać tego dzieła?
Jeżeli porównujesz oglądanie sztuki w pończosze na głowie lub bez to tak samo można porównać warunki oglądania w kinie i w domu. Nie osiągniesz warunków kinowych w mieszkaniu w bloku. Znaczy że tylko w kinie możesz odebrać film w pełni?
To że większość współczesnych produkcji zachwyca obrazem i nadrabia swoją wtórność i słabość aktorską czy scenariuszowa to fakt. Oglądanie takich filmów w jakosci DVD dożyna taki tytuł. Widziałem fragment Thora w TV w jakość SD. Myślałem że zwymiotuje. Ale już w jakości HD obejrzałbym go dla efektu. Natomiast zaraz potem obejrzałem Her Spika Jonze równeiż w jakości SD. Jetem do dziś zachwycony! Jakość w jego przypadku nie miała żadnego znaczenia dla odbioru.
Myślę żę często można dokonać takiego podziału: na filmy ukierunkowane na wrażenia wizualne i na stronę fabularną. Nie chodzi o to że film nie zasługuje na najwyższą jakość jak napisałeś. Bo Her w tym momencie dla mnie bardziej zasługuje. Ale o to czy film broni się czymś więcej niż obrazem i nie będziemy żałować że mamy go tylko w jakości SD
Jeżeli porównujesz oglądanie sztuki w pończosze na głowie lub bez to tak samo można porównać warunki oglądania w kinie i w domu. Nie osiągniesz warunków kinowych w mieszkaniu w bloku. Znaczy że tylko w kinie możesz odebrać film w pełni?
To że większość współczesnych produkcji zachwyca obrazem i nadrabia swoją wtórność i słabość aktorską czy scenariuszowa to fakt. Oglądanie takich filmów w jakosci DVD dożyna taki tytuł. Widziałem fragment Thora w TV w jakość SD. Myślałem że zwymiotuje. Ale już w jakości HD obejrzałbym go dla efektu. Natomiast zaraz potem obejrzałem Her Spika Jonze równeiż w jakości SD. Jetem do dziś zachwycony! Jakość w jego przypadku nie miała żadnego znaczenia dla odbioru.
Myślę żę często można dokonać takiego podziału: na filmy ukierunkowane na wrażenia wizualne i na stronę fabularną. Nie chodzi o to że film nie zasługuje na najwyższą jakość jak napisałeś. Bo Her w tym momencie dla mnie bardziej zasługuje. Ale o to czy film broni się czymś więcej niż obrazem i nie będziemy żałować że mamy go tylko w jakości SD
