20-09-2014, 16:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-09-2014, 16:26 przez Szczepan600.)
Nie żebym coś krytykował... ale gdybym w roku chadzał na mniej niż 20 filmów do kina... pewnie też bym mógł :-P. Jednakże ma to swoje plusy... każdy seans w kinie jest niezapomniany :-D.
Co do mojego chodzenia to też nieco zmniejszyłem liczbę wyjść. Częściej odwiedzam kino gdy jest film z muzyka na żywo lub jakaś porządna klasyka. Jednakże jeszcze 2-3 lata temu potrafiłem w tygodniu zaliczyć nawet 10 seansów :-P (po kinach studyjnych, w promocjach itp.). Bo bądź co bądź kino to jednak ostateczna forma oglądania filmu (lepsza może być tylko taka sama instalacja sprzętowa na wyłączność :-D). Ponieważ ten temat wraca i wiem, ze wielu mówi "zawsze z kimś" to ja dodam, ze bardzo lubię chadzać na filmy samemu. Możliwe nawet, zę lwią część filmów zaliczyłem właśnie w pojedynkę.
A wybór filmu... to już wypadkowe. Bo podejrzewam fajne efekty, bo mój ulubiony reżyser, bo nie mam co robić i wybieram byle co :-D. Bo mamy ochotę z kumplem po prostu gdzieś wyskoczyć, bo obiecałem "Kino+kolacja" jakiejś przedstawicielce płci pięknej, bo filmowi towarzyszy fajne wydarzenie... serio nie potrzebuję dużo by udać się na salę kinową :-D.
Co do mojego chodzenia to też nieco zmniejszyłem liczbę wyjść. Częściej odwiedzam kino gdy jest film z muzyka na żywo lub jakaś porządna klasyka. Jednakże jeszcze 2-3 lata temu potrafiłem w tygodniu zaliczyć nawet 10 seansów :-P (po kinach studyjnych, w promocjach itp.). Bo bądź co bądź kino to jednak ostateczna forma oglądania filmu (lepsza może być tylko taka sama instalacja sprzętowa na wyłączność :-D). Ponieważ ten temat wraca i wiem, ze wielu mówi "zawsze z kimś" to ja dodam, ze bardzo lubię chadzać na filmy samemu. Możliwe nawet, zę lwią część filmów zaliczyłem właśnie w pojedynkę.
A wybór filmu... to już wypadkowe. Bo podejrzewam fajne efekty, bo mój ulubiony reżyser, bo nie mam co robić i wybieram byle co :-D. Bo mamy ochotę z kumplem po prostu gdzieś wyskoczyć, bo obiecałem "Kino+kolacja" jakiejś przedstawicielce płci pięknej, bo filmowi towarzyszy fajne wydarzenie... serio nie potrzebuję dużo by udać się na salę kinową :-D.
