Dla mnie takim słynnym filmem, którego nie mam ochoty oglądać jest .... Szeregowiec Ryan...
Rozumiem, że widowiskowa akcja, lądowanie w Normandii itp... ale moim zdaniem cały zamysł jest głupi - "niech zginie cały oddział żołnierzy, byleby szeregowiec, ostatni żyjący syn rodziny wrócił bezpiecznie do domu".
Rozumiem, że widowiskowa akcja, lądowanie w Normandii itp... ale moim zdaniem cały zamysł jest głupi - "niech zginie cały oddział żołnierzy, byleby szeregowiec, ostatni żyjący syn rodziny wrócił bezpiecznie do domu".
