28-09-2018, 05:57
(28-09-2018, 05:16)Gieferg napisał(a): To za co jest uważany przez krytyków, ogół/większość widzów nie ma dla mnie żadnego znaczenia,...
Dlatego Fight Club uważam za słaby film
Mylę, że powinno. Nie żeby zmienić Twoją ocenę, ale by mieć możliwość raz na jakiś czas konfrontowania swojego systemu wartościowania, co pozwala się rozwijać jako świadomy odbiorca.
Bo FightClub to jest słaby film
Jak niestety wszystkie filmy Finchera. Za młodu mnie to jarał, ale z perspektywy czasu widać, ze jego filmy to zwykłe efekciarstwo. A jego trademark, to koncertowo położone zakończenia .
