Przekleństwa po angielsku nie mają jak dla mnie żadnej mocy (wciąż tylko fuck, fuck i fuck) w zestawieniu z przekleństwami po polsku, szczególnie w wykonaniu co lepszych lektorów (Knapik, Szołajski, Łukomski), więc takie filmy jak choćby Pulp Fiction oglądam TYLKO z lektorem, o ile oczywiście mam "odpowiednie" tłumaczenie. Pluton oglądam z lektorem bo mam kilka wersji z "debeściakami" czytającymi niezłe tłumaczenia, więc lipne napisy z Blu (tłumaczone zbyt dosłownie, bez żadnej inwencji, do tego skrótowo) nie mają w tej sytuacji prawa bytu.
JP i JW mają ładniejsze steelbooki niż te tutaj (ciekawsze tło) ale i te są spoko. W przypadku JP i JW specjalnie dopłaciłem, żeby mieć te filmy w steelach, czego praktycznie nigdy nie robię. Gdybym zamierzał postawić na półce resztę serii (ale nie zamierzam), też bym celował w steele z logiem parku.
Z tym, że z reguły nie lubię minimalistycznych steelbooków - zazwyczaj wrzuca się na nie nie to, co trzeba. Tutaj dali dokładnie to, co trzeba.
JP i JW mają ładniejsze steelbooki niż te tutaj (ciekawsze tło) ale i te są spoko. W przypadku JP i JW specjalnie dopłaciłem, żeby mieć te filmy w steelach, czego praktycznie nigdy nie robię. Gdybym zamierzał postawić na półce resztę serii (ale nie zamierzam), też bym celował w steele z logiem parku.
Z tym, że z reguły nie lubię minimalistycznych steelbooków - zazwyczaj wrzuca się na nie nie to, co trzeba. Tutaj dali dokładnie to, co trzeba.
