06-12-2018, 21:02
Kwintesencja, a i owszem. Bardzo dobre połączenie groteski i opery mydlanej plus diss na patrialchalność. Natomiast potem było jednak "zwyczajniej" i dla mnie (oraz patrząc na nagrody) było zdecydowanie lepiej. Boję się, że osoba, która nie obcuje z takimi pozycjami na co dzień może się zniechęcić i potem nie sięgnąć po taki Volver czy Porozmawiaj z Nią. A to są ważne tytuły w historii kina, Zrobione przez gościa, który ma swój styl i przez wiele lat go udoskonalał aż stworzył rzeczony Volver.
