23-09-2019, 10:11
@HAL 9000
Bycie fanem =/= bycie bezkrytycznym do tego, czego jest się fanem. Jestem fanem Terminatora, na nową część idę do kina na 100%, mogę iść nawet 2 razy (na Salvation byłem - pierwszy taki film w moim życiu), ale to że ma "Terminator" w tytule, nie musi, a nawet nie powinno oznaczać, że z automatu trafi on na tron mojej listy bieżącego roku. To bez sensu.
Wracając do tematu, lecę ze zaktualizowaną listą od roku, w którym mam pewniaka:
2016 - Rogue One
2017 - Blade Runner 2049 - chyba, nie mam pewniaka
2018 - Avengers: Infinity War
Bycie fanem =/= bycie bezkrytycznym do tego, czego jest się fanem. Jestem fanem Terminatora, na nową część idę do kina na 100%, mogę iść nawet 2 razy (na Salvation byłem - pierwszy taki film w moim życiu), ale to że ma "Terminator" w tytule, nie musi, a nawet nie powinno oznaczać, że z automatu trafi on na tron mojej listy bieżącego roku. To bez sensu.
Wracając do tematu, lecę ze zaktualizowaną listą od roku, w którym mam pewniaka:
Juby napisał(a):2002 - Tożsamość Bourne'a
2003 - Kill Bill
2004 - Człowiek w ogniu
2005 - Batman - Początek
2006 - Casino Royale
2007 - Ultimatum Bourne'a
2008 - Mroczny rycerz
2009 - Avatar
2010 - Toy Story 3
2011 - Szybcy i wściekli 5
2012 - ?? (tutaj serio nie wiem)
2013 - Człowiek ze stali
2014 - Wilk z Wall Street
2015 - Mad Max: Na drodze gniewu / Spotlight - cholera wie, mam na półce 3 filmy z tego roku, serduszkiem na Filmwebie oznaczyłem jeszcze więcej, najczęściej wracam do Mad Maxa, Mission: Impossible 5 i Creeda, ale za najlpeszy film roku uważam Spotlight. To chyba jeden z tych przypadków, w którym ulubiony =/= najlepszy
2016 - Rogue One
2017 - Blade Runner 2049 - chyba, nie mam pewniaka
2018 - Avengers: Infinity War

