(09-12-2019, 15:05)djgromo napisał(a): Ciekawe czy rozpoznacie czyja to kolekcja?Też to zauważyłem.
Temat wałkowany już nie pierwszy raz na PPC. W komentarzach często używany jest skrót BR zamiast BD lub jakieś "Blueray". Nic się w tej kwestii nie zminenia od dawna. Komentyujący załamują ręcę, że film potrafi 70zł kosztować, a to przecież równowartość dwóch biletów do kina + dojazd. Brak świadomości o tym, że na amazonach UHD to po 40-50 zł w promocji można kupić (a te promocje, to przecież prawie bez przerwy się pojawiają).
(09-12-2019, 15:24)Gieferg napisał(a): No właśnie w tym rzecz, że niekoniecznie.Zgodzę się z Tobą, ale zwróć uwagę na jedno. To całe zbieractwo, to tylko hobby, na które zapewne każdy z nas ma ograniczone fundusze. Jest cała masa innych, ważniejszych wydatków. UHD z polskiej dytrybucji kosztuje około 120zł, a mogę kupić na zavvi to samo, w promocji po 50-60zł. Jak dla mnie decyzja co wybrać jest dość prosta. Nie kupuje w Polsce, ale płytka poleci do Polski. Myślę, że ten fakt też jest jakoś odnotowany...
Wszyscy którzy kupują wydania z polską wersją wyłącznie za granicą zdają się o tym zapominać.
A jak się okaże, że nie ma już filmów z polską wersją, będą mogli pogratulować przede wszystkim sobie.
Polscy dystrybutorzy, moim zdaniem, przespali czas, w ktróym można było promować BD. Nie powalczyli o Klienta cenami. Kolekcjonerzy i wielbieciele filmu, którzy tak po prostu lubią mieć swoje ulubione filmy na półce, "pod ręką", przenieśli się z zakupami na amazony i tym podobne. Nie wiem, czy da się to teraz zmienić.
niespotykanie spokojny człowiek

