Przy okazji warto przypomnieć, że na grypę umiera rocznie od 290 do 650 tys. ludzi ze światowej populacji. Tego typu dane łatwo jest pozyskać słuchając wykładów naukowych tudzież przeszukując sieć.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25788293,spokojnie-to-tylko-koronawirus-przetrwalismy-stan-wojenny.html
W chwili obecnej mamy jakieś 217 tys. zgonów z powodu korony.
EDIT:
Podczas sezonu grypowego w Polsce liczba osób hospitalizowanych (chorych lub z podejrzeniem) może wynosić kilkanaście tysięcy. To nie są małe liczby.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25788293,spokojnie-to-tylko-koronawirus-przetrwalismy-stan-wojenny.html
W chwili obecnej mamy jakieś 217 tys. zgonów z powodu korony.
EDIT:
Podczas sezonu grypowego w Polsce liczba osób hospitalizowanych (chorych lub z podejrzeniem) może wynosić kilkanaście tysięcy. To nie są małe liczby.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
