Zabiegi Lucasa są znacznie bardziej inwazyjne od wszelkich mi znanych dir cutów czy final cutów. Poza tym w/w filmy Scotta czy Spielberga nie są częściami sagi która była "dokręcana" z obu stron (prequele i sequele) na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Nawet nie ma co porównywać.
Przecież wiadomo było, że po nakręceniu nowych epizodów czyli I-III całość nie będzie się kleiła ze starymi GW co niewątpliwie wiele fanów skrupulatnie wypunktuje zatem te zabiegi Lucasa - czy to się komuś podoba czy nie - w ogóle mnie nie dziwią. Dziwi mnie jedynie, że mu się chciało wracać po raz kolejny żeby znów coś zmienić. Kiedyś trzeba powiedzieć stop.
Przecież wiadomo było, że po nakręceniu nowych epizodów czyli I-III całość nie będzie się kleiła ze starymi GW co niewątpliwie wiele fanów skrupulatnie wypunktuje zatem te zabiegi Lucasa - czy to się komuś podoba czy nie - w ogóle mnie nie dziwią. Dziwi mnie jedynie, że mu się chciało wracać po raz kolejny żeby znów coś zmienić. Kiedyś trzeba powiedzieć stop.
Moje aukcje na OLX
