26-09-2014, 20:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-09-2014, 21:01 przez Jaszczomp89.)
No dobra, na pewno macie rację. Kiedyś nie wyobrażałem sobie grać w strzelanki na padzie, a dzisiaj tylko to mi pozostało (no może oprócz starszych tytułów na peceta np. Max Payne 1&2
). Chociaż szczerze mówiąc - jako graczowi przez kilkanaście lat pecetowemu - ciężko jest opanować grę na padzie. Może to kwestia wprawy, a granie max kilka godzin tygodniowo w tym nie pomaga. Jedno jest pewne - pozostane przy konsolach bo na upgrade peceta co rok, dwa lub nawet kilka lat mnie nie stać. PS3 mam dopiero od kilku miesięcy, a tak naprawdę ograłem tylko jakieś średniaki (Homefront, CoD4), z większym tytułów to jedynie Red Dead Redemption, który mnie niczym nie zachwycił. Plusem konsol jest na pewno granie na dużym telewizorze i siedzenie wygodnie na kanapie
Dla mnie dużym udogodnieniem jest również to, że po prostu wkładam płytkę i gram, nie muszę się martwić czy mi pójdzie czy nie i o instalację dzisięciu sterowników do karty graficznej i nie wiadomo jeszcze czego. A to, że na pececie mają wyższą rozdzielczość i lepsze detale jestem w stanie przeboleć
Może w ciągu kilka lat zagram w większość tytułów z PS3, które mnie interesują, a potem przyjdzie czas na PS4 (i The Order: 1886, wygląda na liniowy shooter, ale całkiem miodny), chociaż póki co to cała "moda" na rimejki i rimejki rimejków zaczyna mnie niepokoić... Ile razy można sprzedawać to samo?
). Chociaż szczerze mówiąc - jako graczowi przez kilkanaście lat pecetowemu - ciężko jest opanować grę na padzie. Może to kwestia wprawy, a granie max kilka godzin tygodniowo w tym nie pomaga. Jedno jest pewne - pozostane przy konsolach bo na upgrade peceta co rok, dwa lub nawet kilka lat mnie nie stać. PS3 mam dopiero od kilku miesięcy, a tak naprawdę ograłem tylko jakieś średniaki (Homefront, CoD4), z większym tytułów to jedynie Red Dead Redemption, który mnie niczym nie zachwycił. Plusem konsol jest na pewno granie na dużym telewizorze i siedzenie wygodnie na kanapie
Dla mnie dużym udogodnieniem jest również to, że po prostu wkładam płytkę i gram, nie muszę się martwić czy mi pójdzie czy nie i o instalację dzisięciu sterowników do karty graficznej i nie wiadomo jeszcze czego. A to, że na pececie mają wyższą rozdzielczość i lepsze detale jestem w stanie przeboleć
Może w ciągu kilka lat zagram w większość tytułów z PS3, które mnie interesują, a potem przyjdzie czas na PS4 (i The Order: 1886, wygląda na liniowy shooter, ale całkiem miodny), chociaż póki co to cała "moda" na rimejki i rimejki rimejków zaczyna mnie niepokoić... Ile razy można sprzedawać to samo?
