26-09-2014, 22:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-09-2014, 22:22 przez Szczepan600.)
Seryjniaki to faktycznie mała zgroza. Co roku CoD, NFS czy AC. I o ile lubię te serie (bo mogę pobiegać jako kozaka Assassyn czy postrzelać się na splitcie z kumplami) to zatracają one się stopniowo. Tak jak mówisz, mało innowacji a tylko nowe cyferki przy tytułach. Wszystko dla hajsu. Czy jednak jest tak tragicznie z nowymi seriami (właściwie w grach zawsze mówi się o seriach jakby cz.2 była pewnikiem :-D) Wiele naprawdę fajnych i pomysłowych gier dopadniemy w sferze indi itp. Duże firmy też czasami uderzą w nowość... W końcu już nam urosła nowa marka jak Souls czy np. Infamous albo Mass Effect. Destiny czy Watchdogs też pewnie nie skończą na jednym tytule. Mamy tu jednak mały problem z ich faktyczną świeżością... no, ale od dawna wiadomo, że wszystko to remixy remixów :-D.
Ja ostatnio pykam trochę w Fez... polecam. Fajny platformer z miejscem na myślenie i rozwiązywanie zagadek :-P.
A teraz czekam na Alien: Izolacja :-D.
Edit: FPS na Padzie się sprawdzi... o ile grasz z innymi grającymi na padach :-).
Ja ostatnio pykam trochę w Fez... polecam. Fajny platformer z miejscem na myślenie i rozwiązywanie zagadek :-P.
A teraz czekam na Alien: Izolacja :-D.
Edit: FPS na Padzie się sprawdzi... o ile grasz z innymi grającymi na padach :-).
