Pierwsze skojarzenie jakie mam z tym filmem to:
(nie mogę znaleźć filmowej wersji teledysku w lepszej jakości).
I w sumie głownie dla tego kawałka kupiłem soundtrack jeszcze na kasecie magnetofonowej. Okazało się, że jest tam więcej fajnej muzyki.
A sam film obejrzałem jakiś czas później, nie zachwycił, ale był na tyle niezły, że po latach dołączyłem DVD do kolekcji - w 2009 roku kupiłem to wydanie specjalne z czarną okładką, później dorzuciłem Rosołowskiego i od tamtej pory tak oglądam.
DVD nawet jak na DVD też szału nie robi, wychodzi więc na to, że film nie miał szczęścia do wydań na nośnikach...
W Twisterze wkurza mnie jedno - spora część tych piosenek z soundtracku to leci sobie w tle, bo ktoś je tam puszcza z radia i to w scenach dialogowych więc ich prawie nie słychać. Z powodu odczuwanego niedosytu, część z nich wykorzystałem we własnych filmach z wakacji
Muzyka Manciny też jest dobra.
(nie mogę znaleźć filmowej wersji teledysku w lepszej jakości).
I w sumie głownie dla tego kawałka kupiłem soundtrack jeszcze na kasecie magnetofonowej. Okazało się, że jest tam więcej fajnej muzyki.
A sam film obejrzałem jakiś czas później, nie zachwycił, ale był na tyle niezły, że po latach dołączyłem DVD do kolekcji - w 2009 roku kupiłem to wydanie specjalne z czarną okładką, później dorzuciłem Rosołowskiego i od tamtej pory tak oglądam.
Cytat:(swego czasu można je było kupić za kilkanaście złotych).Dałem chyba coś koło 25-30 zeta o ile dobrze pamiętam. Blu-upgrade'u jakoś dotąd nie odczuwałem potrzeby robić, nie wracam do filmu tak często, poza tym recenzje i screenshoty wskazują, że Blu nie wygląda zbyt dobrze.
DVD nawet jak na DVD też szału nie robi, wychodzi więc na to, że film nie miał szczęścia do wydań na nośnikach...
W Twisterze wkurza mnie jedno - spora część tych piosenek z soundtracku to leci sobie w tle, bo ktoś je tam puszcza z radia i to w scenach dialogowych więc ich prawie nie słychać. Z powodu odczuwanego niedosytu, część z nich wykorzystałem we własnych filmach z wakacji
Muzyka Manciny też jest dobra.
