Hobbit & Władca pierścieni (seria)

[Mierzwiak]

(14-12-2020, 02:07)Mr.Hankey napisał(a):  Oczywiście ich kontekst też pewnie nie miał żadnego znaczenia, prawda?

Oczywiście że miał, miło że o nim wspominasz!

Pierwsza wypowiedź była natury ogólnej i stanowiła mój komentarz do formatu jako takiego:

(03-12-2020, 15:50)Mierzwiak napisał(a):  Widziałem już na tyle dużo wydań UHD by nie jarać się HDR jakbym nigdy wcześniej tego nie widział. Na UHD sklada się wiele czynników, nie tylko HDR.

Pogrubionego fragmentu, zapewne zupełnie przypadkowo, już nie zacytowałeś, a jest on kluczowy, bo sens mojej wypowiedzi jest taki, że w obliczu potencjalnych problemów wydania, HDR nie musi stanowić dla mnie powodu który przeważy o zakupie. (Obliviona o którym wtedy wspomniałeś właśnie dlatego nie kupiłem na UHD, bo pogorszenie szczegółowości obrazu w stosunku do BD jest dla mnie istotniejsze niż to jak ten film wygląda w HDR) Nie napisałem też, że HDR nie robi już na mnie wrażenia (skąd taki wniosek?); spowszedniał mi na tyle (abstrahując od tego jak diametralnie różna potrafi być jego implementacja) że nie jaram się nim z automatu, co nie znaczy, że go nie doceniam. To było aż tak niezrozumiałe?

Cytat:Zdaje się, że po obejrzeniu obrazków w necie lamentowałeś, że nic nie jest w stanie uratować tego wydania

Źle Ci się zdaje, i teraz widzisz - przypieprzasz się do mnie próbując mi coś wytknąć, opierając się na czymś czego nie napisałem, ja tymczasem muszę tracić czas na prostowanie tego i tłumaczenie się (!) tylko dlatego, że obca osoba w sieci postanowiła pobawić się cytatami z moich wypowiedzi i przypisać mi wygodne dla swojej tezy słowa.

Cytat:okazuje się, że po obejrzeniu całości już tak źle nie jest i ten HDR, który przecież na Tobie nie robi już takiego wrażenia jednak zdziałał cuda

Manipulacji moimi wypowiedziami ciąg dalszy.

Nie wiem jakie to cuda rzekomo według mnie zdziałał we Władcy Pierścieni HDR, skoro moja decyzja po obejrzeniu całości brzmi "Zostaję przy rozszerzonych BD"?
Stwierdziłem że HDR nie jest dla mnie najważniejszy i po zapoznaniu się z remasterami okazało się, że w tym przypadku przedkładam filmowość obrazu i kolorystykę BD ponad HDR, który w istocie wypada tu bardzo fajnie, tak, bo taki zazwyczaj jest HDR. Nic z tego co napisałem nie stanowi podstawy do zarzucenia mi jakiejkolwiek niekonsekwencji.

Ten temat i wypowiedzi jakie się tu pojawiły (wywód Jubego to w ogóle wisienka na torcie) pokazał mi dobitnie że jest to kolejne toksyczne miejsce, z którego chyba najlepiej będzie się ewakuować.

Wypowiadasz się na temat konkretnego aspektu obrazu widocznego na screenach? Źle, bo nie widziałeś całości.
Obejrzałeś całość? Też źle, bo i tak znajdą się tacy, którzy znajdą coś o co muszą się do Ciebie przypieprzyć.
Poruszasz konkretne kwestie techniczne? Spotykasz się z drwinami (!) i pretensjami, że w ogóle masz czelność pisać o takich rzeczach, bo przecież skoro czyjeś zainteresowanie kupowaniem filmów kończy się na typie opakowania, to nie powinieneś zakłócać jego spokoju jakimś ziarnem i innymi pierdołami które są przecież takie nieistotne, grunt żeby steela przysłali bez wgnieceń, prawda?