Pearlzfan - kolekcja UHD/BD/DVD

[pearlzfan]

Malutki up z USA, który przyszedł w rekordowe 6 dni (z tego 2 dni weekendu).

Puściłem tylko kilka początkowych minut, żeby sprawdzić czy działa i rozbroiła mnie jakość. Bitrate oscyluje prawie cały czas w okolicach 75-80Mbit/s. Szok! Na bank oglądam jeszcze dzisiaj, tym bardziej, że oglądałem to w dniu premiery i jakoś nie miałem czasu\okazji odświeżyć.



Przy okazji mała rocznica. Jestem na forumku już 14 miesięcy, więc czas na małe podsumowanie tego okresu.
Kolekcja powiększyła mi się przez ten okres o ~150 tytułów czyli o 1/3 ówczesnej kolekcji (którą zacząłem w okolicach 2012/13, ale regularne zbieranie zaczęło się gdzieś w okolicy 2017/18). Średnio daje to 1 nowy film co ok 3 dni. Osobną liczbą są upgrade'y do BD/UHD, ale tych nie liczyłem. Wiele z tych tytułów, to zakupy od forumowiczów i z nowych źródeł (głównie JBHiFi) poznanych dzięki forum.

Brakuje mi 5 tytułów (w sumie 4, bo 1 nowy z JB jest w drodze) i dobiję do 600 pozycji (z czego już tylko 94 DVD, 437 BD i 64 UHD). Miejsca na półkach jeszcze trochę zostało także na razie nie martwię się, gdzie nowe nabytki trzeba będzie upychać. Choć coraz częściej łapię się na tym, że po znalezieniu dobrej okazji ostatecznie rezygnuje z zakupu, bo film niby znam i lubię, ale po dłuższym namyślę dochodzę do wniosku, że nie będę do niego wracał i na co mi on (ostatni case box 5 filmów Stallone'a i 4ech Seagala - w pierwszej chwili zimna kalkulacja "o, 14zł za film, dobry deal", a zaraz potem fala otrzeźwienia "Assassins? Specjalista? Tango&Cash? Executive Decision? Meh, nie warto"). Rzadziej też wpadają dobre okazje cenowe na to, co jeszcze mam na liście życzeń, dlatego w kolejnych 12 miesiącach chyba częstotliwość aktualizacji kolekcji raczej spadnie. I gdzieś tam czasem pojawiają się majaki "co by tu jeszcze zapgrejdować w systemie? Może odtwarzacz? A może drugi sub?", ale zwykle (na szczęście) mi przechodzi

Dla porównania wrzucam stan regałów z marca 2020 (lewa) i obecnie. Objętościowo różnicy dużej nie ma, ale poprawiła się jakość
DVD wyleciały z salonu do biura, bo już brakło dla nich miejsca