25-07-2021, 20:36
A co masz na myśli przez "te znane"?
Bo jak dla mnie to i niektóre z lat 30. są dość znane, a przed nimi już żadnych musicali nie było z uwagi na brak dźwięku synchronicznego.
Jeśli chodzi o ten film Demy'ego, to zapewne chodziło o "Parasolki z Cherbourga" - ale inne jego filmy też chyba były w podobnym stylu.
Ja może nie jestem takim koneserem musicalu, ale lubię nawet "Czarnoksiężnika z Oz" i "Amerykanina w Paryżu"; no i warte polecenia są też musicale z Fredem Astaire'em - "Panowie w cylindrach", "Lekkoduch", "Zatańczymy?", "Gospoda świąteczna", "Parada wielkanocna", "Królewskie wesele", "Zabawna buzia" itd.
Jeśli chodzi o te wcześniejsze czasy, to można też zerknąć na filmy z choreografią Busby'ego Berkeleya, np. "Ulica szaleństw" - to był jeden z najważniejszych amerykańskich choreografów w tamtym czasie.
A TVP Kultura też oglądam dość często, mają tam ciekawy wybór filmów i często leci coś wartego uwagi.
Bo jak dla mnie to i niektóre z lat 30. są dość znane, a przed nimi już żadnych musicali nie było z uwagi na brak dźwięku synchronicznego.
Jeśli chodzi o ten film Demy'ego, to zapewne chodziło o "Parasolki z Cherbourga" - ale inne jego filmy też chyba były w podobnym stylu. Ja może nie jestem takim koneserem musicalu, ale lubię nawet "Czarnoksiężnika z Oz" i "Amerykanina w Paryżu"; no i warte polecenia są też musicale z Fredem Astaire'em - "Panowie w cylindrach", "Lekkoduch", "Zatańczymy?", "Gospoda świąteczna", "Parada wielkanocna", "Królewskie wesele", "Zabawna buzia" itd.
Jeśli chodzi o te wcześniejsze czasy, to można też zerknąć na filmy z choreografią Busby'ego Berkeleya, np. "Ulica szaleństw" - to był jeden z najważniejszych amerykańskich choreografów w tamtym czasie.A TVP Kultura też oglądam dość często, mają tam ciekawy wybór filmów i często leci coś wartego uwagi.
