(11-08-2021, 06:57)Kurgan napisał(a): W dodatku przyjęty model biznesowy spowodował, iż najpierw streaming zabił praktycznie muzykę, a teraz powoli zabija filmy.Zanim streaming się upowszechnił zarówno filmy jak i muzyka zaczęła schodzić na psy. Moim zdaniem to jest wina tego, że nowoczesna technologia nie jest już tak droga jak kiedyś i łatwo dostępna co niestety ma swoje odbicie w jakości. Ponadto ciągłe kręcenie rebootów, remake-ów oraz łatwych w odbiorze pewniaków o superbohaterach świadczy, że brakuje zarówno nowych pomysłów jak i nasze gusta uległy znacznemu pogorszeniu. Podobnie z muzyką... niektóre "hity" są totalnym bezguściem i artystycznym banałem... ale masy i tak słuchają. Każdy chyba zna historię niegdyś kultowego kanału muzycznego MTV i co sobą prezentuje dzisiaj. To się stało przed streamingem i niestety ta korozja dobrego smaku i jakości trwa po dziś dzień zarówno w branży filmowej jak i muzycznej.
(11-08-2021, 07:43)engajner napisał(a): Dziś rynek muzyczny to Spotify, Tidal...i jeszcze ludzie słuchają przez bluetooth... nie kumam.Zatem spróbuję wyjaśnić na swoim przykładzie.
Kiedyś ściągałem muzykę w plikach formatu bodaj flak, chyba dlatego, że gwarantowały najlepszą jakość odsłuchu jako pliki no i można je było wypalić na krążku wedle własnego uznania. Miałem kupę czasu i mały budżet jako student. Teraz korzystam ze Spotify bo nie mam czasu aby bawić się w w/ rzeczy a miejsca na sprzęt zwyczajnie nie mam.
Teraz pomnóż takich jak ja (i podobnych) razy kilkadziesiąt miliardów i masz wyjaśnienie + bo tak szybciej, bo tak wygodniej, bo tak łatwiej itd. itp.
(11-08-2021, 07:43)engajner napisał(a): Dla mnie muzyka to wzmacniacz stereo, dwie kolumny, gramofon lub odtwarzacz cd i...oczywiście żadnego bluetooth wszystko musi iść po kablu.
Nie każdy ma miejsce (małe mieszkania) i nie każdego na to stać (zarobki vs budżet) choć zapewne każdy by chciał mieć jak najlepszy sprzęt do odsłuchu jeżeli faktycznie zależy mu na jak najlepszej jakości. Simple as that.
Moje aukcje na OLX
