30-08-2021, 17:53
Misfit napisał:
No nie wiem... wielokrotnie odniosłem takie wrażenie, być może mylne...
To tylko wrażenie. Zatem cieszę się, że mogłem coś doprecyzować. Cichutko dodam, że nawet jestem przeciwko karze śmierci. Jeśli choć jedna osoba może niesłusznie zginąć w majestacie prawa (przykładowo - w USA odnotowano sporo błędnych orzeczeń) to coś mi w takim prawie nie gra. Realne dożywocie wydaje się bardziej humanitarne, tym bardziej, jeśli ktoś siedzi niewinnie. Nie chcę tworzyć OT. Temat jest obszerny a ja na forum chciałbym uniknąć tego typu razgaworów.
Misfit napisał:
Co do szczepień - doskonale wiedziałem na co się piszę...
Zgoda, ale powtórzę z całą mocą! Niech każdy decyduje o tym co sobie wstrzykuje! Przypomnę również – chętnych nie informują o ryzyku powikłań (przynajmniej takie usłyszałem relacje od znajomych). Tu właśnie upatruję problem. A że Ty wiedziałeś na co się piszesz nie znaczy, iż inni byli uświadomieni. Moja szeroko pojęta rodzina ogląda (tylko) wiadomości telewizyjne. Nie każdy posiada internet I co? W mediach mainstreamowych raczej nie słychać o poważniejszych powikłaniach. Co niektórym włosy się zjeżyły, gdy gdy usłyszeli od Darasa opowieści na temat poszczepiennych zgonów. Okazali zaskoczenie pytając skąd to wiem.
W ostatnich miesiącach zaliczyłem od cholery pogrzebów z powodu nadmiarowego paraliżu służby zdrowia. Ludzie umierali na skutek pobawienia ich podstawowej opieki zdrowotnej. Wiem o czym piszę. Natomiast nikt z mojego środowiska nie odszedł przez covid.
No nie wiem... wielokrotnie odniosłem takie wrażenie, być może mylne...
To tylko wrażenie. Zatem cieszę się, że mogłem coś doprecyzować. Cichutko dodam, że nawet jestem przeciwko karze śmierci. Jeśli choć jedna osoba może niesłusznie zginąć w majestacie prawa (przykładowo - w USA odnotowano sporo błędnych orzeczeń) to coś mi w takim prawie nie gra. Realne dożywocie wydaje się bardziej humanitarne, tym bardziej, jeśli ktoś siedzi niewinnie. Nie chcę tworzyć OT. Temat jest obszerny a ja na forum chciałbym uniknąć tego typu razgaworów.
Misfit napisał:
Co do szczepień - doskonale wiedziałem na co się piszę...
Zgoda, ale powtórzę z całą mocą! Niech każdy decyduje o tym co sobie wstrzykuje! Przypomnę również – chętnych nie informują o ryzyku powikłań (przynajmniej takie usłyszałem relacje od znajomych). Tu właśnie upatruję problem. A że Ty wiedziałeś na co się piszesz nie znaczy, iż inni byli uświadomieni. Moja szeroko pojęta rodzina ogląda (tylko) wiadomości telewizyjne. Nie każdy posiada internet I co? W mediach mainstreamowych raczej nie słychać o poważniejszych powikłaniach. Co niektórym włosy się zjeżyły, gdy gdy usłyszeli od Darasa opowieści na temat poszczepiennych zgonów. Okazali zaskoczenie pytając skąd to wiem.
W ostatnich miesiącach zaliczyłem od cholery pogrzebów z powodu nadmiarowego paraliżu służby zdrowia. Ludzie umierali na skutek pobawienia ich podstawowej opieki zdrowotnej. Wiem o czym piszę. Natomiast nikt z mojego środowiska nie odszedł przez covid.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
