Gieferg napisał:
Po raz kolejny okazuje się, że wydanie DMMS było najlepszym możliwym wyborem.
Zgoda, i nie tylko o tę wpadkę chodzi. Ale czy kolega nie stronił kiedyś od edycji DMMS, bo to przecież kastrat (w rozumieniu skrócenia całości)? Pierwsze dyskusje sięgają nieistniejącego forum Kino Polska.
EDIT:
Nie zmieniłem swojego wpisu. Co do zasady wolę edycję.
OK, zapomniałem o booklet. Skupiłem się na Redivivus , gdyż jakościowo ta wersja jest najlepsza.
Po raz kolejny okazuje się, że wydanie DMMS było najlepszym możliwym wyborem.
Zgoda, i nie tylko o tę wpadkę chodzi. Ale czy kolega nie stronił kiedyś od edycji DMMS, bo to przecież kastrat (w rozumieniu skrócenia całości)? Pierwsze dyskusje sięgają nieistniejącego forum Kino Polska.

EDIT:
Nie zmieniłem swojego wpisu. Co do zasady wolę edycję.
OK, zapomniałem o booklet. Skupiłem się na Redivivus , gdyż jakościowo ta wersja jest najlepsza.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
