Idę dzisiaj na Avatara ale jakoś wątpię, żeby zagroził pozycji Mavericka. Jak dotąd żaden film z 2022 nie miał szans.
W zeszłym roku... hmmm, chyba Bond (GvK i Venom 2 - dno, No Way Home i Shang Chi - słabe, Dom Gucci, Czarna Wdowa i FF9 - w porządku ale bez szału, tylko "Ostatni pojedynek" mógłby podskoczyć).
W zeszłym roku... hmmm, chyba Bond (GvK i Venom 2 - dno, No Way Home i Shang Chi - słabe, Dom Gucci, Czarna Wdowa i FF9 - w porządku ale bez szału, tylko "Ostatni pojedynek" mógłby podskoczyć).
