Ostatnimi czasy coraz częściej olewam kolejne filmy superbohaterskie. Nie tylko w kinie ale i nawet w domu mi się ich nie chce oglądać. Zarówno Marvel jak i DC zaliczają zjazd równią pochyłą, a w zapowiedziach na kolejne lata nie ma w tym gatunku już prawie nic, co by mnie interesowało (partacz Reeves nawet Batmana zdołał mi obrzydzić).
No ale w tym roku jeszcze coś się znajdzie - zamierzam wybrać się do kina na Strażników galaktyki i Flasha, przy czym na Flasha czekam zdecydowanie bardziej - oczywiście za sprawą Keatona. Zobaczyć TEGO Batmana na wielkim ekranie to będzie coś.
No ale w tym roku jeszcze coś się znajdzie - zamierzam wybrać się do kina na Strażników galaktyki i Flasha, przy czym na Flasha czekam zdecydowanie bardziej - oczywiście za sprawą Keatona. Zobaczyć TEGO Batmana na wielkim ekranie to będzie coś.
