(09-03-2019, 15:52)Daras napisał(a): Zgoda, tyle, że twórcy kręcą filmy pod projektory (tak przynajmniej wynika z klipu, który kiedyś tu wkleiłem).
Jeśli już to pod kina (chociaż wielu by się z tym stwierdzeniem nie zgodziło jak np. panowie z Netfliksa czy Amazona) i coraz częściej projektorów w tych przybytkach już nie uświadczysz. Nie dotyczy to chyba jeszcze Polski, ale i tego doczekasz, spokojna głowa
Jeśli zaś chodzi o tą wciąż zdecydowaną większość na dzień dzisiejszy czyli kina projektorowe to zapewne wiesz doskonale, że znacząco różnią się one sprzętem i tym samym oferowaną jakością obrazu i dźwięku. Najbliżej mam do Heliosa i tylko dwie sale w nim oferują dla mnie w miarę akceptowalne doznania słuchowo-wzrokowe. Jeśli interesujący mnie film jest wyświetlany w innej sali to niestety muszę śmigać ponad 100km (lub dalej) do innego kina. Ale to i tak jest totalna żenada w stosunku do tego co się dzieje w wielu innych krajach - popytaj Nie_zbieram_ale_lubie czy MasterThiefa o wrażenia z seansów np. w Dolby Cinema i później powrót do kontrastu ~2000-2500:1 i dwa razy niższej jasności w typowych irlandzkich/polskich przybytkach
(09-03-2019, 15:52)Daras napisał(a): Będę absolutnie szczery. Nawet po niezbyt długiej sesji przed LCD mam czerwone / zmęczone oczy.
Niemal zawsze kontrast i jasność są wysokie w LCD. Pierwszą rzeczą jaką robię po zakupie nowego monitora to zjechanie z bielą na 100-120 nitów bo inaczej wieczorami też szybko męczą mi się oczy. Jeśli to nie pomaga to może warto udać się do okulisty ? (nie kpię sobie, jakby co).
Na OLED, nawet w HDR oglądanym po ciemku takich problemów nie mam, chociaż jak ktoś chce sobie robić jakieś maratony filmowo-serialowe to jak zawsze przydaje się trochę umiaru i jakaś przerwa między seansami.