Bipo napisał:
Do warunków totalnie nie przystosowanych tj.jasnych salonów z białym sufitem itd.stosujemy szare ekrany o niskim gain aby zmniejszyć odbicia światła od ekranu ,które to następnie światło trafia do jasnych ścian powodując dodatkowo rozświetlenie i trafia z powrotem na ekran.
Generalnie tak. Mój pokój gościny jest średnio przystosowany do kina domowego, ale nie można powiedzieć, że nieodpowiedni totalnie. W zasadzie jedyny zauważalnie jasny element stanowi sufit, co jednak wystarczyło aby biały ekran z 1 gain poległ sromotnie.
Misfit napisał:
Daras, łykasz te slajdy marketingowe jak pelikan
Że jak? Gdzie napisałem, iż łykam. Reklama reklamą, a ja wiem swoje.
Wcześniejszy projektor miałem skalibrowany dość profesjonalnie, jednak czeka on na swoją drugą szansę. Planuję instalację tamtej Optomy w sypialni. Natomiast w kolejnym rzutniku ustawienia fabryczne (bodajże tryb Kino?) proponują Brilliant Color z wartością jeden czy dwa. Musiałbym sprawdzić. Dla mnie liczy się to co widzę i nigdy nie zamienię (w kwestii kina domowego) projektora na TV.
Misfit napisał:
Więc gdy czytam o jakichś głębokich czerniach z DLP za kilka tysi i do tego w salonie dziennym to nie wyrabiam ze śmiechu.
Rozumiem. Mam nieco inne poczucie humoru i nawet kąciki ust mi się nie podniosły podczas czytania o czymś takim. Może szybciej dostałbym śmiechawki gdyby ktoś przed moim nosem zginał i prostował palec 10 minut. Ale też nie mam pewności.
Była już na forum tego typu dyskusja. W mojej ocenie obrazy z rzutników wyglądają bardziej naturalnie niż z te z TV. Świat, w którym przebywam - co do zasady - nie świeci, a i głębokich czerni nie zauważam. Wspomniany kolor oświetlony przez słońce czy lampę wygląda tak, jak wygląda. Pal licho dzień. Wyjrzyj teraz przez okno (mamy okolice godz. 23). Nawet jeśli mieszkasz w leśnym domku, to gdzie masz te absolutne czernie?
W przypadku projektorów efekt smolistości najczęściej występuje w mocno skontrastowanych kadrach prezentujących jasne ujęcie. Taka iluzja. Natomiast w scenach nocnych przywołane pasy filmów anamorficznych faktycznie mogą nieco irytować, chyba że ktoś ma taki rzutnik i maskownice jak Bipo.
Podsumowując. Ja tej smoły po prostu nie potrzebuję. Liczy się osobiste zadowolenie.
Na marginesie. Podjęty został wątek proporcji ekranu. Moim marzeniem był zakup takiego z ratio bliskiemu 2.40 :1. Jednak nie znalazłem odpowiedniego. Zatem długo myślałem o kaszetach, lecz w przypadku powierzchni zwijanej straciło to sens. Kompromisem okazał się format 16:9.
EDIT:
Spadam. Za pasem sobota / niedziela. W kwestiach ostatnio poruszanych raczej nie będę miał nic więcej do dodania.
Do warunków totalnie nie przystosowanych tj.jasnych salonów z białym sufitem itd.stosujemy szare ekrany o niskim gain aby zmniejszyć odbicia światła od ekranu ,które to następnie światło trafia do jasnych ścian powodując dodatkowo rozświetlenie i trafia z powrotem na ekran.
Generalnie tak. Mój pokój gościny jest średnio przystosowany do kina domowego, ale nie można powiedzieć, że nieodpowiedni totalnie. W zasadzie jedyny zauważalnie jasny element stanowi sufit, co jednak wystarczyło aby biały ekran z 1 gain poległ sromotnie.
Misfit napisał:
Daras, łykasz te slajdy marketingowe jak pelikan
Że jak? Gdzie napisałem, iż łykam. Reklama reklamą, a ja wiem swoje.
Wcześniejszy projektor miałem skalibrowany dość profesjonalnie, jednak czeka on na swoją drugą szansę. Planuję instalację tamtej Optomy w sypialni. Natomiast w kolejnym rzutniku ustawienia fabryczne (bodajże tryb Kino?) proponują Brilliant Color z wartością jeden czy dwa. Musiałbym sprawdzić. Dla mnie liczy się to co widzę i nigdy nie zamienię (w kwestii kina domowego) projektora na TV.
Misfit napisał:
Więc gdy czytam o jakichś głębokich czerniach z DLP za kilka tysi i do tego w salonie dziennym to nie wyrabiam ze śmiechu.
Rozumiem. Mam nieco inne poczucie humoru i nawet kąciki ust mi się nie podniosły podczas czytania o czymś takim. Może szybciej dostałbym śmiechawki gdyby ktoś przed moim nosem zginał i prostował palec 10 minut. Ale też nie mam pewności.
Była już na forum tego typu dyskusja. W mojej ocenie obrazy z rzutników wyglądają bardziej naturalnie niż z te z TV. Świat, w którym przebywam - co do zasady - nie świeci, a i głębokich czerni nie zauważam. Wspomniany kolor oświetlony przez słońce czy lampę wygląda tak, jak wygląda. Pal licho dzień. Wyjrzyj teraz przez okno (mamy okolice godz. 23). Nawet jeśli mieszkasz w leśnym domku, to gdzie masz te absolutne czernie?
W przypadku projektorów efekt smolistości najczęściej występuje w mocno skontrastowanych kadrach prezentujących jasne ujęcie. Taka iluzja. Natomiast w scenach nocnych przywołane pasy filmów anamorficznych faktycznie mogą nieco irytować, chyba że ktoś ma taki rzutnik i maskownice jak Bipo.
Podsumowując. Ja tej smoły po prostu nie potrzebuję. Liczy się osobiste zadowolenie.
Na marginesie. Podjęty został wątek proporcji ekranu. Moim marzeniem był zakup takiego z ratio bliskiemu 2.40 :1. Jednak nie znalazłem odpowiedniego. Zatem długo myślałem o kaszetach, lecz w przypadku powierzchni zwijanej straciło to sens. Kompromisem okazał się format 16:9.
EDIT:
Spadam. Za pasem sobota / niedziela. W kwestiach ostatnio poruszanych raczej nie będę miał nic więcej do dodania.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.