05-08-2020, 13:41
#szukam
Czesc wam,
Szukam pewnego filmu, sprawa jest o tyle trudna, że mam szczątkowe informacje. Urywek filmu widziałem kilka lat temu w TV, jakiś czas temu sobie o nim przypomniałem i teraz mnie męczy
To co pamiętam:
Bohaterami było młode małżeństwo lub para.
Miesjem akcji było jakieś pustkowie z jednym domem, w którym mieszkał mężczyzna. Pamiętam dialog w którym główny bohater nazywa go "głupi Meksyk", ponieważ mężczyzna się nie odzywał i udawał, że nic nie rozumie, a z czasem okazało się, że rozumie wszytsko. Żona bohatera z czasem zamieszkała z "meksykaninem" w domu, a bohater został na zewnątrz. Pamiętam sceny upałów, kojarzą mi się sceny komunikaotow radiowych nawiązujących do jakis kiepskiej sytuacji w miastach.
Pamiętam też, że w pewnym momencie główny bohater zaczął prosić, aby wpuścili go do domu, czy coś takiego, więc "meksykanin" kazał mu sprzątać itd.
Ktoś coś kojarzy, ktoś coś pomoże?
Czesc wam,
Szukam pewnego filmu, sprawa jest o tyle trudna, że mam szczątkowe informacje. Urywek filmu widziałem kilka lat temu w TV, jakiś czas temu sobie o nim przypomniałem i teraz mnie męczy
To co pamiętam:
Bohaterami było młode małżeństwo lub para.
Miesjem akcji było jakieś pustkowie z jednym domem, w którym mieszkał mężczyzna. Pamiętam dialog w którym główny bohater nazywa go "głupi Meksyk", ponieważ mężczyzna się nie odzywał i udawał, że nic nie rozumie, a z czasem okazało się, że rozumie wszytsko. Żona bohatera z czasem zamieszkała z "meksykaninem" w domu, a bohater został na zewnątrz. Pamiętam sceny upałów, kojarzą mi się sceny komunikaotow radiowych nawiązujących do jakis kiepskiej sytuacji w miastach.
Pamiętam też, że w pewnym momencie główny bohater zaczął prosić, aby wpuścili go do domu, czy coś takiego, więc "meksykanin" kazał mu sprzątać itd.
Ktoś coś kojarzy, ktoś coś pomoże?