21-10-2019, 13:04
Zaskoczę kolegów. Kupiłem rekomendowany na forum za jakość obrazu „Helikopter w ogniu” (2001). Drugim nabytkiem będzie oczywiście bezkonkurencyjne „Lśnienie” (1980). Brawo Misfit! O tym filmie wspomnę w innym dziale, bo jest pewien smaczek, o którym mało kto wie. Muszę tylko pogadać z kumplem, specem od takich ciekawostek.Pozostałe tytuły, co zrozumiałe, mam już na BD.
P.S.
Nie lubię „chwalić” się sprzętem. Zawsze znajdzie się ktoś gotów do krytyki, a szkoda mi czasu na spory. Jednak jeśli obiecacie umiar to podzielę się z Wami (w stosownym dziale) wynikami testów dotyczących konwersji HDR – SDR. Szczęśliwie w pudełku z „Helikopterem” znalazłem UHD i BD. To ułatwiło zadanie. Potrzebuję ze dwa / trzy tygodnie aby obejrzeć więcej filmów.
Na marginesie, czy filmy UHD od Imperiala i Galapagos zawsze zapewniają światowy poziom edycyjny?
P.S.
Nie lubię „chwalić” się sprzętem. Zawsze znajdzie się ktoś gotów do krytyki, a szkoda mi czasu na spory. Jednak jeśli obiecacie umiar to podzielę się z Wami (w stosownym dziale) wynikami testów dotyczących konwersji HDR – SDR. Szczęśliwie w pudełku z „Helikopterem” znalazłem UHD i BD. To ułatwiło zadanie. Potrzebuję ze dwa / trzy tygodnie aby obejrzeć więcej filmów.
Na marginesie, czy filmy UHD od Imperiala i Galapagos zawsze zapewniają światowy poziom edycyjny?
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.