Wiedźmin - zabrałem się w końcu za ten odkładany serial. Oglądałem go razem z najnowszymi Wikingami, którzy to całkiem zgrabnie wypadają w porównaniu do Wiedźmina. Zastanawiające jest to dlaczego mając tak doskonały pierwowzór, który można nakręcić scena po scenie z książki, który bawi i wzrusza, wciąga jak bagno - usilnie stara się zmienić scena po scenie. Tylko po to by zastąpić to drętwą akcją, drętwymi dialogami, bo budżet na to nie pozwala?
Kolejna sprawa, co daje netflixowi wciskanie do każdej możliwej sceny czarnego"? Ilekroć razy widzę scenę z czarnoskórym rycerzem, czy damą to mam przed oczami ten obrazek
Czy aż tak trzeba do naszej mitologii wciskać ich w każdą scenę , w jakim celu? Zadowolić mniejszość? Sapkowski się zapewne zgodził na ten zabieg, ale tu nic dziwnego nie ma. Chodzi o podejmowanie głupich decyzji przez netflix, nie mających nic wspólnego z realiami średniowiecznymi przeniesionymi w świat fantasy. Ja już odpadłem w drugim odcinku jak zobaczyłem "sadzę" ze szpiczastymi uszami.
Podobny syf serwuje nam Disney - choćby Heimdal, który też musiał ładować węgiel 24h na dobę, że zmieniła mu się pigmentacja skóry. Nasza mitologia nie zasługuję na poszanowanie, tylko należy ją zmienić pod zachcianki korporacji? Słabe to wszystko.
Kolejna sprawa, co daje netflixowi wciskanie do każdej możliwej sceny czarnego"? Ilekroć razy widzę scenę z czarnoskórym rycerzem, czy damą to mam przed oczami ten obrazek
Czy aż tak trzeba do naszej mitologii wciskać ich w każdą scenę , w jakim celu? Zadowolić mniejszość? Sapkowski się zapewne zgodził na ten zabieg, ale tu nic dziwnego nie ma. Chodzi o podejmowanie głupich decyzji przez netflix, nie mających nic wspólnego z realiami średniowiecznymi przeniesionymi w świat fantasy. Ja już odpadłem w drugim odcinku jak zobaczyłem "sadzę" ze szpiczastymi uszami.
Podobny syf serwuje nam Disney - choćby Heimdal, który też musiał ładować węgiel 24h na dobę, że zmieniła mu się pigmentacja skóry. Nasza mitologia nie zasługuję na poszanowanie, tylko należy ją zmienić pod zachcianki korporacji? Słabe to wszystko.