30-12-2014, 12:24
Po obejrzeniu Pitch Black moja opinia przedstawiała się tak:
Sequel zresztą też nie był lepszy. Co za tym idzie słysząc dochodzące zewsząd opinie o tym jak to Riddick jest "prawie tak dobry jak Pitch Black", stwierdziłem, że szkoda na to mojego czasu.
Cytat:...słabawe toto. Może Diesel nawet jako tako daje radę (i w sumie tylko on), trafia się tu i ówdzie jakaś udana wymiana zdań, końcówka też ma parę dobrych momentów, ale ogólnie to dość usypiający, schematyczny filmik, który w dodatku irytuje nieciekawymi stworkami, biednymi efektami i wkurzającą kolorystyką scen dziennych. No i o co chodzi z tym znęcaniem się twórców nad wyznawcami Allacha? Trzech białych gówniarzy w turbanach robi tylko i wyłącznie za karmę dla kosmitów, a ich czarny ojciec (?) nawet się tym faktem jakoś szczególnie nie przejmuje.
Sequel zresztą też nie był lepszy. Co za tym idzie słysząc dochodzące zewsząd opinie o tym jak to Riddick jest "prawie tak dobry jak Pitch Black", stwierdziłem, że szkoda na to mojego czasu.