Cytat:Ale bierzesz pod uwagę, że od części 1 minęły 4 lata i bohaterowie żyli przez ten czas we względnym spokoju w Jackson co mogło i jak widać po zachowaniu Tommy'ego wpłynęło na "ostrość" ich osądu i ostrożność w kontakcie z obcymi?
Biorę to pod uwagę i to nadal nie ma sensu. Jest to hollywoodzkie scenopisarstwo najgorszego sortu. Jest to tak skonstruowany świat, że swatanie się z obcymi nie ma prawa tak wyglądać. Mówimy między innymi o gościu, który w pierwszej części zabijał, torturował i nie ufał ojcu z dzieckiem, a teraz? Przy pierwszej okazji podaje swoje imię, nie mówiąc już o tym jakże wielce przypadkowym znalezieniu akurat TEJ dziewczyny. To nie jest Joel tylko jego marna podróbka sygnowana imieniem oryginału
Zachowania Tommy'ego też nie ma sensu tłumaczyć. Idiotyczne i tyle, nawet postacie z marnego już serialu "The Walking Dead" zachowują się logiczniej.
Cytat:Jak dla mnie jedne z najbardziej naturalnych jakie słyszałem w grach. Chemia między Diną i Ellie (ale też pomiędzy innymi parami postaci) była dla mnie bardzo autentyczna.
Chemię to ja co najwyżej czuję między Ellie i Joelem w retrospekcjach. I to właśnie tam dialogi są jako tako.
Dobra, czekam na zakończenie gry, ale pewnie jeszcze trochę to potrwa. Fabuła nie jest na tyle wciągająca, abym siedział codziennie po kilka godzin przed konsolą.