Przekleństwa niewinności w polskiej wersji językowej wyszły tylko na DVD.
Jeśli chodzi o BD to też nie ma zbyt różowo - we Francji i Hiszpanii film dostępny jest w starym, mocno leciwym transferze + remaster, który wyszedł w USA (Criterion - blokada Region A) oraz w Niemczech.
Osobiście posiadam wydanie niemieckie od Capelight Pictures więc mogę co nieco o nim naskrobać.
Jest to dokładnie ten sam remaster obecny w wydaniu od Criteriona.
Dźwięk angielski i niemiecki DTS-HD MA 5.1.
Obraz 1080p 24 fps, 1,67:1.
Napisy - wyłącznie niemieckie.
Druga strona okładki jest bez oznaczeń wiekowych na froncie.
Dodatki to 23 minutowy making of, 3 minutowy klip muzyczny z fragmentami z filmu oraz zwiastun filmu (wszystko w jakości SD).
Więc pod względem dodatków Criterion zdecydowanie wygrywa (tutaj recka z blu-ray.com).
Tak, w nowym transferze obecny jest miejscami przesadny teal & orange, ale ogólnie nie ma się za bardzo do czego przyczepić poza kilkoma ujęciami w szpitalu na początku filmu, potańcówce szkolnej czy końcówce filmu, która zresztą wali zieleniną też w poprzednim transferze. Ogólnie jednak IMO stary transfer zdecydowanie przegrywa pod względem kolorystyki (tak z 1 do 9), a co do reszty (ostrość, ziarno, ilość przepaleń, kadrowanie) to jest przepaść na korzyść remastera
Po lewej BD z Niemiec (nowy transfer), po prawej BD z Francji (stary transfer).
i przykładowa zielenina:
Jeśli chodzi o BD to też nie ma zbyt różowo - we Francji i Hiszpanii film dostępny jest w starym, mocno leciwym transferze + remaster, który wyszedł w USA (Criterion - blokada Region A) oraz w Niemczech.
Osobiście posiadam wydanie niemieckie od Capelight Pictures więc mogę co nieco o nim naskrobać.
Jest to dokładnie ten sam remaster obecny w wydaniu od Criteriona.
Dźwięk angielski i niemiecki DTS-HD MA 5.1.
Obraz 1080p 24 fps, 1,67:1.
Napisy - wyłącznie niemieckie.
Druga strona okładki jest bez oznaczeń wiekowych na froncie.
Dodatki to 23 minutowy making of, 3 minutowy klip muzyczny z fragmentami z filmu oraz zwiastun filmu (wszystko w jakości SD).
Więc pod względem dodatków Criterion zdecydowanie wygrywa (tutaj recka z blu-ray.com).
Tak, w nowym transferze obecny jest miejscami przesadny teal & orange, ale ogólnie nie ma się za bardzo do czego przyczepić poza kilkoma ujęciami w szpitalu na początku filmu, potańcówce szkolnej czy końcówce filmu, która zresztą wali zieleniną też w poprzednim transferze. Ogólnie jednak IMO stary transfer zdecydowanie przegrywa pod względem kolorystyki (tak z 1 do 9), a co do reszty (ostrość, ziarno, ilość przepaleń, kadrowanie) to jest przepaść na korzyść remastera
Po lewej BD z Niemiec (nowy transfer), po prawej BD z Francji (stary transfer).
i przykładowa zielenina: