09-01-2022, 22:26
O właśnie, bo te filmy, które dotychczas w tej serii były wydawane, to jednak przeważnie nie były jakieś arcydzieła ani choćby specjalnie ważne utwory polskiej kinematografii tamtych czasów, o których by się dziś pamiętało czy wspomniało w wykładzie historii polskiego kina. Natomiast filmy Szaro po latach bronią się swoją artystyczną wartością. Wiem, że jeśli już coś wypuszczą od tego reżysera, to pewnie będzie to najsłynniejszy "Mocny człowiek", ale ja chętniej zobaczyłbym bardziej nostalgiczny i jakby nieco skandynawski (w sensie podobny do ówczesnych dzieł kinematografii skandynawskiej, a mówiąc precyzyjnie to dzieł jakieś 10 lat wcześniejszych ) "Zew morza". Bardzo ładny film.