(13-01-2021, 20:59)Gieferg napisał(a): Supły na mózgu mi się robią jak to czytamAż tak pięknie piszę czy co...
(13-01-2021, 20:59)Gieferg napisał(a): Tylko niektóre sceny w kinowej wersji FOTR mogą być oparte na nowym skanie w 4K, a reszta tego filmu jak i dwie pozostałe części nie były na nowo skanowane z taśmy tylko oparte na starym DI robionym w 2K.To nawet to jest tak, że tylko wersja kinowa: "FOTR" może mieć niektóre sceny w "natywnej" rozdzielczości obrazu: 4K, a już jej wersja rozszerzona nie ?
Tak czytając "te" dwa artykuły Grzegorza(misfita) na: "filmozercy.com" i nie otrzymując do tej pory odpowiedzi na "drugą część" tego mojego postu(https://forum.filmozercy.com/watek-hobbit-wladca-pierscieni-seria?pid=76833#pid76833) nie wiem i zastanawiam się czy aby to co do tej pory "wyszło" to nie jest tylko: "digitalizacja"(raczej nie nowa(lub tylko w niewielkiej części - o czym była tu mowa), a wykorzystanie już istniejących kopii "w 2K") z finalną "postprodukcją" w rozdzielczości obrazu: 4K, zaś to co ma "wyjść" w dalszych miesiącach bieżącego roku to będzie dopiero: "rekonstrukcja cyfrowa"("remaster") przeprowadzona całkowicie i od początku w natywnej rozdzielczości obrazu przynajmniej: 4K, począwszy od "skanów"(nowych, nie tych użytych na "bieżące wersje": UHD 4K)(choć "skany" jak by były "nowe" robione to i pewnie w wyższej rozdzielczości byłyby niż: 4K).
(13-01-2021, 20:59)Gieferg napisał(a): Jaśniej się chyba nie da.Teraz jasne.
Gieferg napisał(a):Pewnie, że można. Ja nie wiem po co i co miałoby to dać, ale jak ktoś chce, niech próbuje.Moim zdaniem jednak jest to jak najbardziej uzasadnione szczególnie, np. ze względów fanowskich i zainteresowania: tytułem i "technikaliami".
(13-01-2021, 20:59)Gieferg napisał(a): Czasami między następującymi po sobie ujęciami mijał rokW sensie, że rok jako czas faktyczny fabuły(książkowo) względem ujęć pojawiających się po sobie(następujących) chronologicznie w filmie("wliczając w tą kalkulację" wersję rozszerzoną) ?
(13-01-2021, 20:59)Gieferg napisał(a): i więcej czasu w realnym świecie (bodaj w którejś scenie na schodach Cirith Ungol jest taki przypadek), bo akurat tak im się harmonogram ułożył ze względu na różne czynniki.Czyli, że kręcili, np. daną scenę, w danym miejscu i przerywali to na długi okres czasu(rok np. ?) by powrócić do kręcenia tej samej sceny "po czasie" ?