30-06-2025, 20:04
„Smuga Cienia” (1976).
To chyba najlepszy polski film o tematyce marynistycznej. Nie wiem czy w szranki może stanąć „Orzeł” (1958), bo to raczej kategoria kina wojennego.
Jest jeszcze wspaniały „Nóż w wodzie” (1961), ale raczej nie stricte marynistyczny. Pod względem gatunku wypadamy słabo na tle świata.
Andrzej Wajda nie zszedł poniżej dawno zdefiniowanego poziomu. Widać też, że nie brakowało środków na ukazanie filmowej przygody. Kadry – w mojej ocenie – zostały wypieszczone na maksa. Format 16:9 został wykorzystano optymalnie, choć wolałbym obiektyw anamorficzny.
„Smuga cienia” opowiada o charakterach. Walce charakterów. Honorze. Płytę BD odpaliłem drugi raz zachowując kilkuletnią przerwę.
Czegoś takiego już nie wyprodukujemy. Irytują mnie współczesne efekty komputerowe. Przecież sztuka filmowa nie powinna być grą dla „dzieciuchów”!
Jako posiadacz patentu żeglarza jachtowego (po szkoleniu także w warunkach ekstremalnych) nie wychwyciłem jakiejś ewidentnej skuchy. Producenci stanęli na wysokości zadania. Zatem prawy / lewy foka szot wybierać i zsiadać w fotelach przed ekranami kin domowych!
Na marginesie, zawsze marzyłem o przeniesieniu na taśmę bitwy pod Oliwą (1627). Pomysł znakomity, jednak realizacji nie doczekam.
To chyba najlepszy polski film o tematyce marynistycznej. Nie wiem czy w szranki może stanąć „Orzeł” (1958), bo to raczej kategoria kina wojennego.
Jest jeszcze wspaniały „Nóż w wodzie” (1961), ale raczej nie stricte marynistyczny. Pod względem gatunku wypadamy słabo na tle świata.
Andrzej Wajda nie zszedł poniżej dawno zdefiniowanego poziomu. Widać też, że nie brakowało środków na ukazanie filmowej przygody. Kadry – w mojej ocenie – zostały wypieszczone na maksa. Format 16:9 został wykorzystano optymalnie, choć wolałbym obiektyw anamorficzny.
„Smuga cienia” opowiada o charakterach. Walce charakterów. Honorze. Płytę BD odpaliłem drugi raz zachowując kilkuletnią przerwę.
Czegoś takiego już nie wyprodukujemy. Irytują mnie współczesne efekty komputerowe. Przecież sztuka filmowa nie powinna być grą dla „dzieciuchów”!
Jako posiadacz patentu żeglarza jachtowego (po szkoleniu także w warunkach ekstremalnych) nie wychwyciłem jakiejś ewidentnej skuchy. Producenci stanęli na wysokości zadania. Zatem prawy / lewy foka szot wybierać i zsiadać w fotelach przed ekranami kin domowych!
Na marginesie, zawsze marzyłem o przeniesieniu na taśmę bitwy pod Oliwą (1627). Pomysł znakomity, jednak realizacji nie doczekam.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.


![[Obrazek: uQaAcLk.jpeg]](https://i.imgur.com/uQaAcLk.jpeg)
), ale podsumuję wszystkie sezony, jak i całą serię ogólnie.