Sklepy internetowe - wysyłka, opłaty itd.

[czarodziejmarx]

Dojechał Kill Bill z rarewaves kupiony przez Amazon.pl i trafiło do skrzynki, bez dopłaty 11,50. A ktoś mnie straszył na forum, że taka będzie

[misfit]

(Wczoraj, 11:22)kłapouchy napisał(a):  Nieźle, szybko poszło. 2 dni od daty wydania. Daj znać jak to spakowali.

Spakowali w miarę dobrze:



Ale niestety debile z dpd grali sobie paczką w piłkę:



Oberwał slipcase w dolnej części + rogi:



Tyle dobrego, że w środku bez uszkodzeń. Popytam support SS czy mi wyślą zastępczy slipcase, bo coś słyszałem, że mogą mieć zapas.

[HAL 9000]

(11-12-2025, 11:47)shaman72 napisał(a):  Pytanie, kto obsługuje u nas paczuchy od turbine-shop.de??

Przyszło Pocztą Polską

[shaman72]

(Wczoraj, 15:39)HAL 9000 napisał(a):  Przyszło Pocztą Polską

Dzięki za info. Czekam na "Tunel" i wyglądam przez okienko

[Mefisto]

(Wczoraj, 15:10)misfit napisał(a):  Oberwał slipcase w dolnej części + rogi

Boli od samego patrzenia - ja bym reklamował.

[Mierzwiak]

misfit po otwarciu paczki:

[misfit]

Szczerze mówiąc po wyglądzie paczki spodziewałem się, że będzie gorzej w środku

To tylko pudełko, nie przywiązuję do takich rzeczy szczególnej uwagi, więc luz. Co innego gdyby płyty były porysowane i przez to napęd komputerowy nie byłby ich w stanie odczytać (jak np. box Capry) albo np. jak zobaczyłem co Francuzi zrobili z obrazem w Hurt Locker na UHD... Takie rzeczy już jak najbardziej mogą u mnie spowodować skok ciśnienia

[Mefisto]

( 6 godzin(y) temu)misfit napisał(a):  To tylko pudełko

Nie no, panie - tak to można pisać o amarayach i ewentualnie scanavo. W przypadku super wypaśnych edycji specjalnych za równie grubą co całe pudełko kasę, takie rzeczy nie mają prawa mieć miejsca.

[kłapouchy]

Ktoś zamawiał chyba bezpośrednio od SS. Może oni lepiej spakują. Tylko ciekawe czy IOSS do tej pory ogarnęli..

A wystarczyło dać trochę folii bąbelkowej dookoła wydania.. ehh. Papieru też żałują.

[misfit]

Mefisto - dołożyłem kasę dla książek, a one (i digi-pack) nie są uszkodzone, więc dla mnie luz. Co nie znaczy, że nie będę reklamował... ale nie będę sobie wyrywał włosów z głowy w związku z tym, że nie będę miał slipcase w idealnym stanie.
Dawno temu, jeszcze za początków Zavvi, uodporniłem się na tego typu rzeczy, gdzie większość kolekcjonerek przychodziła do mnie w znacznie gorszym stanie