Dziś może bez cytatów. Kilka luźnych uwag.
1. Swoją przygodę z ekranami rozpocząłem od Matt White. Po trzech próbach (pierwsza w latach 80 – tych) nie będzie do tej powierzchni powrotu. Zatem po raz drugi kupiłem Matt Grey i tej filozofii nie zmienię.
2. Choć nie mam idealnie zaciemnionego pokoju to po raz kolejny nabyłem ekran ze współczynnikiem 0,8 gain. Optomy są jasne jak cholera, a ja chcę wydobywać z filmów czernie. To mi się udaje.
3. Do salonów sugeruję ekrany zwijane (względy estetyczne). Ale to oczywiście sprawa gustu.
4. Ethan, nie obawiaj się przy projekcji z Optom większego dyskomfortu w odbiorze kolorów. Bez jaj. Wychowałeś się w kinach studyjnych, a Optoma da Ci więcej.
Obejrzyj choćby to to:
https://www.youtube.com/watch?v=fZsfuUTAEeY
EDIT:
Może dobitniejszy argument przeciw białym ekranom w kinach domowych (nie mam tu na myśli prezentacji np. biznesowych). Matt White świecił u mnie jak „psu jaja”. To mi przypominało obraz TV.
1. Swoją przygodę z ekranami rozpocząłem od Matt White. Po trzech próbach (pierwsza w latach 80 – tych) nie będzie do tej powierzchni powrotu. Zatem po raz drugi kupiłem Matt Grey i tej filozofii nie zmienię.
2. Choć nie mam idealnie zaciemnionego pokoju to po raz kolejny nabyłem ekran ze współczynnikiem 0,8 gain. Optomy są jasne jak cholera, a ja chcę wydobywać z filmów czernie. To mi się udaje.
3. Do salonów sugeruję ekrany zwijane (względy estetyczne). Ale to oczywiście sprawa gustu.
4. Ethan, nie obawiaj się przy projekcji z Optom większego dyskomfortu w odbiorze kolorów. Bez jaj. Wychowałeś się w kinach studyjnych, a Optoma da Ci więcej.
Obejrzyj choćby to to:
https://www.youtube.com/watch?v=fZsfuUTAEeY
EDIT:
Może dobitniejszy argument przeciw białym ekranom w kinach domowych (nie mam tu na myśli prezentacji np. biznesowych). Matt White świecił u mnie jak „psu jaja”. To mi przypominało obraz TV.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.