Obadaj np. ujęcie od 43:10 - w HDR10 komprecha całkowicie się rozkłada w edycji od SC. Albo ostatnie kilka sekund przed napisami końcowymi. Jest więcej tego typu kwiatków gdzie typowo bitrate obrazu spada do kilku Mb i w konsekwencji obraz dostaje po dupsku, a z kolei we włoskiej edycji od Eagle Pictures nic takiego nie ma miejsca.
U Włochów nie ma Atmosa, jest za to 5.1 w starszym miksie - tutaj zdania są podzielone co jest lepsze.
Szkoda też, że nie ma alternatywy dla Nagiego Instynktu, bo i tutaj kompresja obrazu na UHD od SC w wielu miejscach daje się we znaki - w większym stopniu w HDR10, ale w DV też jest daleko od ideału (spora część scen dziennych na zewnątrz).
U Włochów nie ma Atmosa, jest za to 5.1 w starszym miksie - tutaj zdania są podzielone co jest lepsze.
Szkoda też, że nie ma alternatywy dla Nagiego Instynktu, bo i tutaj kompresja obrazu na UHD od SC w wielu miejscach daje się we znaki - w większym stopniu w HDR10, ale w DV też jest daleko od ideału (spora część scen dziennych na zewnątrz).