19-03-2015, 19:52
To nie utylitarny stosunek do kolekcjonowania, ale zdrowy rozsadek. A przyklad z monetami czy znaczkami wg mnie nie trafiony. Trafiony bylby przyklad z plytami z muzyka. Czy ktos kupilby plyte zespolu za ktorym sie nie do konca przepada tylko dlatego, ze zostala wydana w wyjatkowym opakowaniu i wiem, ze jej nigdy nie poslucham? Ja nie, ale jak widze, niektorzy lubie kupowac, zeby miec i kupowac. Takie zbieradztwo raczej....