Owszem, nikt nie zepsuł wydania filmu który wyglądał dobrze, po prostu film wyglądał paskudnie - a odpowiadają za to jego twórcy, więc pod ich adresem należy kierować wszelkie pretensje, albo np. nie kupić filmu skoro nam się nie podoba taki, a nie inny jego wygląd. Co w tym dziwnego? Mogę nie kupić filmu bo ma np tandetne efekty, tak samo dobrym powodem żeby go nie kupić jest to, że gówno widać. I w sumie to, kto jest za to odpowiedzialny ma tylko takie znaczenie, że jeśli skopane jest jakieś konkretne wydanie to będę unikał tego wydania, a jeśli skopany jest sam film, to mogę unikać samego filmu (chyba, że umiem go sobie "naprawić").
Owszem, stwierdzenie, że "ktoś powinien beknąć" (bo, w domyśle, popsuł wygląd filmu) może nie jest tu do końca trafne, ale nie to jest istotą sprawy, a to, że film wygląda jak wygląda i przez to odechciewa się go kupować.
Przypomniało mi sie jeszcze AVP-R gdzie (w przeciwienstwie do zwiastunów) praktycznie nic nie widać, choć akurat w przypadku tego filmu to może i lepiej widzieć jak najmniej
Owszem, stwierdzenie, że "ktoś powinien beknąć" (bo, w domyśle, popsuł wygląd filmu) może nie jest tu do końca trafne, ale nie to jest istotą sprawy, a to, że film wygląda jak wygląda i przez to odechciewa się go kupować.
Przypomniało mi sie jeszcze AVP-R gdzie (w przeciwienstwie do zwiastunów) praktycznie nic nie widać, choć akurat w przypadku tego filmu to może i lepiej widzieć jak najmniej