No to tak: pamiętam, że za dzieciaka (wczesne lata 90.) widziałem fragment filmu, który bardzo mnie wtedy zaintrygował. Pamiętam tylko jedną scenę, ale może komuś coś się skojarzy. Był facet, który zwijał się z bólu i w pewnym momencie z jego brzucha wysypały się jakieś małe robaki - gąsienice (biorę też pod uwagę, że to mogły być pająki), których było tysiące. Wyglądało to tak, jakby ktoś rozwiązał worek pszenicy albo owsa i zaczął wysypywać zawartość. Film mógł pochodzić z lat 80. lub wczesnych 90., bo wtedy była moda na kino klasy B prosto z VHS, a sądzę że niczym innym ten film nie mógł być.
Szukam filmu
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości |