17-01-2017, 14:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-01-2017, 14:14 przez Monica_Geller.)
(17-01-2017, 10:07)Mateusz napisał(a): Gieferg ma wolną rękę w moderowaniu forum, ale już niejednokrotnie dochodziło do tego, że nie zgadzałem się z jego działaniami i były one kwestionowane. Niemniej w tej sytuacji nie widzę powodów do mojej interwencji. Post, który usunął nie wnosił nic do dyskusji, więc mógł zostać usunięty.
Zdanie „Dla mnie to numer jeden jeżeli chodzi o Coppolę", to opinia o filmie, na temat którego założono temat. Wg Gieferga, i jak widzę także Ciebie, kogoś (owszem krótka i zwięzła) opinia o filmie nie wnosi nic do dyskusji. Nie zawsze trzeba pisać pół strony dlaczego jakiś film nam się podoba albo nie. To jest w gestii osoby zakładającej temat, żeby napisał coś więcej od siebie. Wg tego "klucza" czyli, że jakieś zdanie nic nie wnosi do dyskusji, trzeba by usunąć wszystkie wzmianki typu: „Fajny up", „Świetna aktualizacja", "Jak zwykle świetny up" itd., bo te wypowiedzi nie wnoszą niczego do dyskusji, a JEDYNIE wskazują na czyjąś opinię. Jeżeli to za mało to o czym tu dyskutować?
Co do Gieferga, to mógł jak dorosły, inteligentny człowiek, w ramach dyskusji zapytać choćby o to, dlaczego ten film jest moim ulubionym filmem Coppoli, albo dlaczego wolę Czas apokalipsy od choćby Ojca Chrzestnego, a zamiast tego rzucił jak zwykle swoje "wiele wnoszące do dyskusji" trzy grosze, po czym usunął post. Takie zachowanie moderatora sprawi, że mało kto będzie miał ochotę na udział w dyskusji, skoro wymogiem jest odrazu pisanie referatu.
A tak na marginesie, skoro oczekuje się od innych pisania długich postów, to może lepiej wprowadzić minimalną ilość znaków do każdego postu? Wtedy unikniemy nieporozumień. Wybacz Mateusz, nie chcę być niegrzeczna w stosunku do Ciebie, ale powinieneś zrozumieć, że takie zachowanie Gieferga spowoduje, o ile jeszcze nie spowodowało, że ludzie, w wielu tematach nie będą mieli ochoty się wypowiadać.
(17-01-2017, 11:42)Gieferg napisał(a): Więc niech się ludzie nauczą, żeby odpowiadać na moje posty po 10 minutach, a nie od razu. To nie jest żadne celowe manipulowanie. Taki mam zwyczaj pisania, nie jest to sprzeczne z żadnymi zasadami (zresztą nie edytuję już postów gdy widzę, że ktoś odpisał) i nie będę tego zmieniał, bo się nie spodobało dwóm osobom (w dodatku takim, z którymi i tak nie bardzo widzę sens dyskutować o czymkolwiek).
Widzę, że wprowadzasz swoje zasady na forum i wszyscy mają się do nim podporządkować?
I jednak edytujesz wypowiedzi, po tym jak ktoś odpowie na twój post, już nie raz się na to nacięłam.
Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.