29-03-2018, 23:01
Część odpowiedzi na moje wątpliwości. Czytaj szybko, cobyś zdążył nim mój post wyląduje w koszu...
Poniższy wpis chciałem zamieścić tu: http://forum.filmozercy.com/watek-cenzura-na-forum?page=7 Nie mogłem, temat został zamknięty. Niemniej proszę moje uwagi potraktować jako te, które kieruję właśnie tam.
Niniejszy wątek przeczytałem ze dwa razy. Panie i Panowie, jest coś na rzeczy. Z uwagi na zbliżające się święta moja wypowiedź będzie krótka i stonowana…
Raczej wystrzegam się OT. Moje posty – w większości przypadków – miały charakter merytoryczny. Owszem, niekiedy pozwalałem sobie na tak zwane dygresje. Nie widzę w tym nic złego. Ba, dość często „przekopując” poszczególne tematy zauważałem rozliczne wpisy, które określiłbym terminem OT. No problem! Forum stanowi swoistą „kawiarnię” pełną gości z plejadą różnych osobowości. Tu każdy ma „prawo” do „swobody” wypowiedzi (cudzysłowy użyte rozmyślnie). Napiszę więcej, mnogość żarcików serwowanych przez kolegów pozwalała mi odpocząć od lektury licznych, niekiedy mocno angażujących postów fachowych. Natomiast za diabła nie rozumiem jednego: z jakiego powodu określone (długawe) dyskusje nie do końca związane z danym tematem zostają w miejscach ich „wysmażenia”, zaś jednostkowe posty (owszem - jakby oderwane od wątku głównego) lądują w koszu?
Wyprzedzając ewentualne pytanie i informuję, że szkoda mi czasu na ponowne przeglądanie wątków i wklejanie tu poszczególnych przykładów. Idą święta, a ja czuję się zmęczony. Nie mam ochoty na ewentualne słowne przepychanki...
WESOŁYCH ŚWIĄT!
P.S.
Proszę przeczytać wypowiedź mojego znajomego z upadłego forum Kino Polska. Choć miałem z Chojrakiem kilka trudnych dyskusji, to poszły one dawno w niepamięć. Nadmienię, że przemyślenia starego wyjadacza KP są momentami zbieżne z moimi.
Chojrak napisał:
(…)
Co do nowego Forum.
Fajnie, że wszystko jakoś zmierza do przesiadki, fajnie, że M. powrócił...
Co do demokracji, oczywiste jest, że dobre forum, to forum "trzymane za mordę" przez admina. Trolling, hejterstwo musi być wypalane gorącym żelazem.
Na wielu forach, admin(i) jest Bogiem i nie wolno nawet z nim polemizować!
Od moderatora (jeżeli takowy będzie) zależy wiele. Z jednej strony musi dbać o regulamin, a z drugiej nie powinien zduszać piękna dyskusji. (Coś jak sędzia piłkarski )
Są różne szkoły, ale wg mnie moderator nie powinien za bardzo uczestniczyć w dyskusjach. Dlaczego? Miałem taki epizod na bardzo dużym forum i dość szacownym. W dość zażartej wymianie zdań (chodziło o historię) brał udział moderator tego wątku (bo było tam dziesiątki moderatorów) i jednego z opozycjonistów po prostu bez jakiegokolwiek ostrzeżenia dożywotnio zbanował! Bo mógł.
Takie o to są zagrożenia...
(…)
http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?t=12663&start=330
Poniższy wpis chciałem zamieścić tu: http://forum.filmozercy.com/watek-cenzura-na-forum?page=7 Nie mogłem, temat został zamknięty. Niemniej proszę moje uwagi potraktować jako te, które kieruję właśnie tam.
Niniejszy wątek przeczytałem ze dwa razy. Panie i Panowie, jest coś na rzeczy. Z uwagi na zbliżające się święta moja wypowiedź będzie krótka i stonowana…
Raczej wystrzegam się OT. Moje posty – w większości przypadków – miały charakter merytoryczny. Owszem, niekiedy pozwalałem sobie na tak zwane dygresje. Nie widzę w tym nic złego. Ba, dość często „przekopując” poszczególne tematy zauważałem rozliczne wpisy, które określiłbym terminem OT. No problem! Forum stanowi swoistą „kawiarnię” pełną gości z plejadą różnych osobowości. Tu każdy ma „prawo” do „swobody” wypowiedzi (cudzysłowy użyte rozmyślnie). Napiszę więcej, mnogość żarcików serwowanych przez kolegów pozwalała mi odpocząć od lektury licznych, niekiedy mocno angażujących postów fachowych. Natomiast za diabła nie rozumiem jednego: z jakiego powodu określone (długawe) dyskusje nie do końca związane z danym tematem zostają w miejscach ich „wysmażenia”, zaś jednostkowe posty (owszem - jakby oderwane od wątku głównego) lądują w koszu?
Wyprzedzając ewentualne pytanie i informuję, że szkoda mi czasu na ponowne przeglądanie wątków i wklejanie tu poszczególnych przykładów. Idą święta, a ja czuję się zmęczony. Nie mam ochoty na ewentualne słowne przepychanki...
WESOŁYCH ŚWIĄT!
P.S.
Proszę przeczytać wypowiedź mojego znajomego z upadłego forum Kino Polska. Choć miałem z Chojrakiem kilka trudnych dyskusji, to poszły one dawno w niepamięć. Nadmienię, że przemyślenia starego wyjadacza KP są momentami zbieżne z moimi.
Chojrak napisał:
(…)
Co do nowego Forum.
Fajnie, że wszystko jakoś zmierza do przesiadki, fajnie, że M. powrócił...
Co do demokracji, oczywiste jest, że dobre forum, to forum "trzymane za mordę" przez admina. Trolling, hejterstwo musi być wypalane gorącym żelazem.
Na wielu forach, admin(i) jest Bogiem i nie wolno nawet z nim polemizować!
Od moderatora (jeżeli takowy będzie) zależy wiele. Z jednej strony musi dbać o regulamin, a z drugiej nie powinien zduszać piękna dyskusji. (Coś jak sędzia piłkarski )
Są różne szkoły, ale wg mnie moderator nie powinien za bardzo uczestniczyć w dyskusjach. Dlaczego? Miałem taki epizod na bardzo dużym forum i dość szacownym. W dość zażartej wymianie zdań (chodziło o historię) brał udział moderator tego wątku (bo było tam dziesiątki moderatorów) i jednego z opozycjonistów po prostu bez jakiegokolwiek ostrzeżenia dożywotnio zbanował! Bo mógł.
Takie o to są zagrożenia...
(…)
http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?t=12663&start=330
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.