28-09-2017, 21:40
(28-09-2017, 20:43)pred895 napisał(a): Hm no cóż Zaklęte Rewiry to rasowy DNR - 16:9. Wosk i miejscami chamska pikseloza to normalka w tym wydaniu. 65 cali bardzo to uwidacznia...
A szkoda. Naprawdę żal. „Rewiry” są filmem z najwyższej półki. Roman Wilhelmi podczas ostatnich ujęć powiedział ekipie: Proszę Państwa, to jest pierwszy polski europejski film.
Skupiając się na OAR przemilczałem, że nie lubię nadmiernego DNR. I to do tego stopnia, że nawet bym nieco „doziarnił” „Dekalog” od Arrow, choć całość prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Natomiast EE (uwydatnianie krawędzi) uważam za absolutnie zbędne!. O takich sprawach sporo pisałem w innych miejscach.
(28-09-2017, 20:43)pred895 napisał(a): ...Przypadek to jednak niebo a ziemia. Transfer i kadrowanie chyba identyczne z wydaniem od CC. Wizualny orgazm jeśli chodzi o jakość obrazu, są paski po bokach, ziarno i kolorystyka jak w wydaniu z USA. Nie wiem tylko jak się ma sprawa klatek, ale wydanie jakościowo klasa.
Wow! To naprawdę fantastyczna wiadomość!
Warto będzie zweryfikować informacje z okładek. Ja na pewno sprawdzę jak to się ma do oceny „organoleptycznej” (kwestia stereo lub jego braku, klatkarz, AR itd.).
Na marginesie. Jak najbardziej rozumiem kwestię parametrów technicznych BD/DVD podczas oglądania filmów na dużym telewizorze. Osobiście (choć najczęściej z gośćmi) korzystam z blisko stu calowego ekranu projekcyjnego.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.