10-11-2017, 21:53
(10-11-2017, 18:38)Mefisto napisał(a): Nie bardzo wiem o czym piszesz, bo tu nie ma żadnej miękkości, tylko ewidentny DNR po całości.
Przeczytałem swój wpis ponownie i wydał mi się zrozumiały. Jednak dla jasności podzielę go na części i uzupełnię.
1. „Miękkość” w klasycznej fotografii oznacza „rozmycie” obrazu (pisząc krótko i wprost). Można ją było uzyskać np. za pomocą nasadki duto. Poniżej inne sposoby, choć nie wszystkie.
http://nikoniarze.pl/jak-uzyskac-efekt-miekkiego-zdjecia/
2. Efekt „Miękkości” otrzymujemy współcześnie także poprzez DNR (przesadyzm w tym temacie grozi sprowadzeniem obrazu do poziomu SD). Dlatego napisałem:
Nie wszystko można tłumaczyć niedoskonałościami dawnych obiektywów, których przekroje musiałem rysować na egzaminie. Także niskiej jakości klisze nie usprawiedliwiają częstego braku wyrazistości obrazu.
Mam nadzieję, że powyższe jest jasne. Jednak dla ścisłości dodam, że w ten sposób subtelnie skrytykowałem zapodane przez Misfita zrzuty.
3. Inną kwestią jest fakt, że w przypadku nieostrości wynikłej na skutek: złego ustawienia obiektywu, wady optyki (pierwsze rolki „Potopu” poszły do kosza co było przyczynkiem do sprowadzenia kamery Panavision), nasadki duto itp. - nawet bycze ziarno nie pomoże! Z tego powodu podałem link do „Ewy” gdzie widzę „kaszkę”, ale także niezadowalającą ostrość.
4. Jeszcze kwestia, o której nie napisałem wprost, lecz wydaje się ona oczywista (dotyczy niektórych produkcji). Kiepska klisza, niedoskonała optyka, stara technologia obróbki negatywu itp. + DNR oznaczają kłopoty dla odbiorców polskich rekonstrukcji.
Naprawdę nie wiem co w moim wpisie było trudne do zrozumienia.
P.S. Może ktoś zna inną definicję miękkości? W mojej robocie była to alternatywa dla ostrości / ziarnistości.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.