30-11-2017, 15:23
Jakby wyprzedziłeś moją sugestię. W perspektywie chciałem zaproponować zebranie całej punktacji z tego wątku i na zakończenie analiz podać wartości średnie ocenionych tytułów. Jednak to chyba trochę potrwa. Więcej osób powinno wykazać odwagę i wpisywać swoje noty. Ostatecznie każdy ma prawo „nobilitować” odmienne aspekty techniczne filmów od TORu. Prawda? Z tego powodu wspólne werdykty mogą stanowić wartość (?). Przypomnę – filmy oceniam wyłącznie podczas projekcji. Z analiz zrzutów korzystam niekiedy przed zakupami, także chcąc zabrać głos w dyskusji na forum.
Pierwsza (drobna) rozbieżność w punktacji pojawiła się przy „Dekalogu 1”. Dla Ciebie istotniejsza okazała się kwestia dopracowania jasności, dla mnie ziarna. No i dobrze. Zatem mamy „debiutującą” średnią 9,25 / 10.
Pilnie muszę coś wyjaśnić. Napisałem, że „Przypadkowi” dałbym 10 / 10 (z naciskiem na słówko „dałbym”), bo tego filmu po rekonstrukcji jeszcze nie obejrzałem. Dla celów porównawczych zerknąłem jedynie na kilka fragmentów. Identycznie postąpiłem z „Ucieczką z kina wolność”, o czym w innej wypowiedzi napomknąłem.
Pisząc swoją recenzję „Bez końca” zapomniałem zwrócić uwagę na „czystości” obrazu. Nie dostrzegłem paprochów, zarysowań itp. Może zbyt mocno wszedłem w fabułę? Niemniej rzeczona „czystość” dość zdecydowanie podbiła moją notę. Trzeba się napracować aby uzyskać taki efekt.
Co do zasady staram się nie poprawiać jakości projekcji ustawieniami, choć niekiedy wyostrzam obraz. Jeden z projektorów mam nieźle skalibrowany, drugi zaś oferuje satysfakcjonującą opcję referencyjną. Zatem staram się oglądać wszystko tak, jak zapodali to twórcy / wydawcy.
Na marginesie, po kiego diabła tak kompresować wydania BD? Przecież nie chodzi tu o jakieś oszczędności finansowe (?).
Pierwsza (drobna) rozbieżność w punktacji pojawiła się przy „Dekalogu 1”. Dla Ciebie istotniejsza okazała się kwestia dopracowania jasności, dla mnie ziarna. No i dobrze. Zatem mamy „debiutującą” średnią 9,25 / 10.
Pilnie muszę coś wyjaśnić. Napisałem, że „Przypadkowi” dałbym 10 / 10 (z naciskiem na słówko „dałbym”), bo tego filmu po rekonstrukcji jeszcze nie obejrzałem. Dla celów porównawczych zerknąłem jedynie na kilka fragmentów. Identycznie postąpiłem z „Ucieczką z kina wolność”, o czym w innej wypowiedzi napomknąłem.
Pisząc swoją recenzję „Bez końca” zapomniałem zwrócić uwagę na „czystości” obrazu. Nie dostrzegłem paprochów, zarysowań itp. Może zbyt mocno wszedłem w fabułę? Niemniej rzeczona „czystość” dość zdecydowanie podbiła moją notę. Trzeba się napracować aby uzyskać taki efekt.
Co do zasady staram się nie poprawiać jakości projekcji ustawieniami, choć niekiedy wyostrzam obraz. Jeden z projektorów mam nieźle skalibrowany, drugi zaś oferuje satysfakcjonującą opcję referencyjną. Zatem staram się oglądać wszystko tak, jak zapodali to twórcy / wydawcy.
Na marginesie, po kiego diabła tak kompresować wydania BD? Przecież nie chodzi tu o jakieś oszczędności finansowe (?).
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.