Jakiś czas temu napisałem:
...przerabiałem dyskusje ze samym sobą na forum Kino Polska. Analizowałem tam historię dźwięku stereo w rodzimym kinie…
(…)
Jestem po projekcji „Ucieczki z kina wolność”. W tym znakomitym filmie Piotr Fronczewski powiedział: Gówno, fiuuu.
Czyżby prorocze słowa na 50 – lecie TORu? W wolnym czasie napiszę krótką recenzję „Ucieczki”. ..
„Ucieczka z kina wolność” 1990, Wojciech Marczewski.
Wydawca: Studio Blu 2017.
Obraz: 16:9 (oryginalny lub zbliżony do takiego). Standard 1080i / 25 fps.
Dźwięk: Dolby Digital 2.0 mono (oryginalny).
Napisy: angielskie.
Region: Free (?).
Od czasu projekcji minęło nieco czasu. I dobrze. Złości opadły. Choć film jest kapitalny (z wyrazistymi kreacjami gwiazd ekranu tamtych czasów) to Studio Blu postanowiło zepsuć mi humor. Złośliwość? Niekompetencje? A może jedno i drugie? Powtórzę zaproszenie skierowane do osób odpowiedzialnych za to wydanie. Zalogujcie się Państwo na forum, a ja obiecuję merytoryczną oraz powściągliwą w emocjach dyskusję. Ba, gotów jestem wykupić komuś z Was bilet na „włoski ekspres” i w kinie domowym punkt po punkcie wykazać popełnione błędy…
W firmie, gdzie pracowałem w latach 80 – tych, takie obrazki by nie przeszły. Jako wykonawca bubla musiałbym zwrócić z własnej kieszeni koszt jego wytworzenia - ewentualnie rzecz poprawić. No dobra, a co z prestiżem po takiej wtopie? Czy komuś na nim zależy?
Luźne pytania...
1. Czy obraz z BD powinien przypominać ten z DVD?
2. Stara szkoła fotografii hołdowała zasadzie, w myśl której ostrość aparatu fotograficznego (kamery, projektora) należało ustawić po trzech obrotach „soczewek”. Dlaczego zmuszacie Państwo klienta Studio Blu do permanentnej weryfikacji powyższego?
3. Czy kolory powinny być wyłącznie zimne? Może to kwestia (tylko) gustu?
4. Co oznacza poprawny kontrast obrazu?
5. Widzowie oglądający zrekonstruowany „Pociąg” 1959 Jerzego Kawalerowicza mogli po raz pierwszy dostrzec szczegóły w ciemnych partiach kadrów (patrz sceny w lesie). Ba, nawet „Zezowate szczęście” 1960 BD Andrzeja Munka po lekkim liftingu zaoferowało „detale” nakręcone nocą. Czy można zaoszczędzić widzom smolistej czerni, szczególnie dotkliwej dla posiadaczy OLEDów czy projektorów DLP?
Jeden z bohaterów filmu krzyknął: Dosyć! Zatrzymać! Miał rację. Podczas projekcji aż mi się chciało wyjść (uciec) z kina…
Kupiłem gówno, mam gówno. Upss. Planowałem powściągnąć emocję. Zatem jeszcze raz: Miłośniku jakości BD, jeśli chciałbyś się znaleźć w czarnej sempiternie (nie mylić z „Suspirią” - kultowym horrorem z roku 1977), to być może seans z „Ucieczką” zagwarantuje niezapomniane wrażenia. Kwestia wrażliwości...
Ocena? Nie wiem. Po prostu nie wiem… Czy dopuszczamy skalę ujemną? A może ktoś z kolegów weźmie powyższą edycję w obronę?
EDIT:
Ten fragment sugeruje, że OAR „Ucieczki” wynosił jakieś 1.72:1 (?).
https://www.youtube.com/watch?v=cv3QWs1tu0o
...przerabiałem dyskusje ze samym sobą na forum Kino Polska. Analizowałem tam historię dźwięku stereo w rodzimym kinie…
(…)
Jestem po projekcji „Ucieczki z kina wolność”. W tym znakomitym filmie Piotr Fronczewski powiedział: Gówno, fiuuu.
Czyżby prorocze słowa na 50 – lecie TORu? W wolnym czasie napiszę krótką recenzję „Ucieczki”. ..
„Ucieczka z kina wolność” 1990, Wojciech Marczewski.
Wydawca: Studio Blu 2017.
Obraz: 16:9 (oryginalny lub zbliżony do takiego). Standard 1080i / 25 fps.
Dźwięk: Dolby Digital 2.0 mono (oryginalny).
Napisy: angielskie.
Region: Free (?).
Od czasu projekcji minęło nieco czasu. I dobrze. Złości opadły. Choć film jest kapitalny (z wyrazistymi kreacjami gwiazd ekranu tamtych czasów) to Studio Blu postanowiło zepsuć mi humor. Złośliwość? Niekompetencje? A może jedno i drugie? Powtórzę zaproszenie skierowane do osób odpowiedzialnych za to wydanie. Zalogujcie się Państwo na forum, a ja obiecuję merytoryczną oraz powściągliwą w emocjach dyskusję. Ba, gotów jestem wykupić komuś z Was bilet na „włoski ekspres” i w kinie domowym punkt po punkcie wykazać popełnione błędy…
W firmie, gdzie pracowałem w latach 80 – tych, takie obrazki by nie przeszły. Jako wykonawca bubla musiałbym zwrócić z własnej kieszeni koszt jego wytworzenia - ewentualnie rzecz poprawić. No dobra, a co z prestiżem po takiej wtopie? Czy komuś na nim zależy?
Luźne pytania...
1. Czy obraz z BD powinien przypominać ten z DVD?
2. Stara szkoła fotografii hołdowała zasadzie, w myśl której ostrość aparatu fotograficznego (kamery, projektora) należało ustawić po trzech obrotach „soczewek”. Dlaczego zmuszacie Państwo klienta Studio Blu do permanentnej weryfikacji powyższego?
3. Czy kolory powinny być wyłącznie zimne? Może to kwestia (tylko) gustu?
4. Co oznacza poprawny kontrast obrazu?
5. Widzowie oglądający zrekonstruowany „Pociąg” 1959 Jerzego Kawalerowicza mogli po raz pierwszy dostrzec szczegóły w ciemnych partiach kadrów (patrz sceny w lesie). Ba, nawet „Zezowate szczęście” 1960 BD Andrzeja Munka po lekkim liftingu zaoferowało „detale” nakręcone nocą. Czy można zaoszczędzić widzom smolistej czerni, szczególnie dotkliwej dla posiadaczy OLEDów czy projektorów DLP?
Jeden z bohaterów filmu krzyknął: Dosyć! Zatrzymać! Miał rację. Podczas projekcji aż mi się chciało wyjść (uciec) z kina…
Kupiłem gówno, mam gówno. Upss. Planowałem powściągnąć emocję. Zatem jeszcze raz: Miłośniku jakości BD, jeśli chciałbyś się znaleźć w czarnej sempiternie (nie mylić z „Suspirią” - kultowym horrorem z roku 1977), to być może seans z „Ucieczką” zagwarantuje niezapomniane wrażenia. Kwestia wrażliwości...
Ocena? Nie wiem. Po prostu nie wiem… Czy dopuszczamy skalę ujemną? A może ktoś z kolegów weźmie powyższą edycję w obronę?
EDIT:
Ten fragment sugeruje, że OAR „Ucieczki” wynosił jakieś 1.72:1 (?).
https://www.youtube.com/watch?v=cv3QWs1tu0o
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.