No dobra, jest nieźle. Zajrzałem do serwisu pana Porala. Stawiam tezę, którą najprawdopodobniej częściowo potwierdzę po kolejnej projekcji „Przypadku”.
Ziarno w materiale przekazanym do Studio Blu miało szansę wyglądać tak, jak w edycji Criteriona. Sądzę, że po rekonstrukcji było ono mega WYRAZISTE! Z kolei koder naszego wydawcy zrobił swoje i mamy to co mamy. Przeanalizowałem poralowskie zrzuty „Przypadku”. To bodajże najlepsze kadry jubileuszowego wydania TORu! Wystarczy wziąć fotki pod lupę.
Do czego zmierzam? Film od Studio Blu robi przyzwoite wrażenia, gdyż rekonstrukcja cyfrowa „przypisała” dziełu Kieślowskiego wypasione ziarno! Z kolei koder tej nowoczesnej firmy, której pasją jest obraz i dźwięk wyżarł „kaszkę” do akceptowalnego poziomu. Ot, to chyba cała tajemnica pozytywnych wrażeń po projekcji „Przypadku” (na tle innych wypustów Blu). Poniżej przykładowe zrzuty ukazujące dość przyzwoitą jakość obrazu:
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_11.png
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_12.png
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_17.png
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_18.png
Hmm, ta fotka ilustruje problem z jasnością. Szkoda – co powtarzam – że, zgrzyt dotyczy epizodu z T. Łomnickim:
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_07.png
W kwestii barw. Mefisto, nadal pozostaje wątpliwość dotycząca daty (przypuszczalnego) podkręcenia kolorów...
Ziarno w materiale przekazanym do Studio Blu miało szansę wyglądać tak, jak w edycji Criteriona. Sądzę, że po rekonstrukcji było ono mega WYRAZISTE! Z kolei koder naszego wydawcy zrobił swoje i mamy to co mamy. Przeanalizowałem poralowskie zrzuty „Przypadku”. To bodajże najlepsze kadry jubileuszowego wydania TORu! Wystarczy wziąć fotki pod lupę.
Do czego zmierzam? Film od Studio Blu robi przyzwoite wrażenia, gdyż rekonstrukcja cyfrowa „przypisała” dziełu Kieślowskiego wypasione ziarno! Z kolei koder tej nowoczesnej firmy, której pasją jest obraz i dźwięk wyżarł „kaszkę” do akceptowalnego poziomu. Ot, to chyba cała tajemnica pozytywnych wrażeń po projekcji „Przypadku” (na tle innych wypustów Blu). Poniżej przykładowe zrzuty ukazujące dość przyzwoitą jakość obrazu:
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_11.png
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_12.png
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_17.png
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_18.png
Hmm, ta fotka ilustruje problem z jasnością. Szkoda – co powtarzam – że, zgrzyt dotyczy epizodu z T. Łomnickim:
http://poral.eu/screen/blu-ray_1080/p/przypadek_1981/przypadek_1981_07.png
W kwestii barw. Mefisto, nadal pozostaje wątpliwość dotycząca daty (przypuszczalnego) podkręcenia kolorów...
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.